
Takie wiadomości przywracają nadzieję i wiarę w człowieka. 19 sierpnia br. strażak z OSP Wilczkowice uratował życie leżącemu na przystanku mężczyźnie.
Jak czytamy w internetowym wpisie Spotterki:
Witajcie kochani. Pisze ten post z nadzieją, że dotrze do mężczyzny, który rano 19 sierpnia w miejscowości Biały Kościół (w województwie małopolskim, w powiecie krakowskim - dopisek autora) uratował życie mojego taty. Wiem tylko tyle, że ten Pan podróżował niebieskim samochodem marki Audi nr rejestracyjny TKN 4xxxx
Zatrzymał się gdy zobaczył na przystanku autobusowym leżącego człowieka. To był mój tata, któremu ustało krążenie i zatrzymała się akcja serca.
Ten mężczyzna, człowiek o wielkim sercu, reanimował tatę do przyjazdu karetki. Tylko dzięki temu tata żyje, jest w ciężkim stanie ale żyje.
Z całego serca ja i cała moja rodzina, dziękujemy Panu za okazaną empatię i wielkie serce. Dzięki Bogu są na tym świecie ludzie tak wspaniali jak Pan.
Dobro powraca, oby do Pana wróciło ze zdwojoną siłą. Bardzo proszę o udostępnianie tego posta. Mam nadzieję, że osoba do której jest adresowany też go przeczyta.
Potem okazało się, kim jest człowiek, który w trakcie prywatnej podróży uratował życie mieszkańcowi powiatu krakowskiego.
Na FB OSP KSRG Wilczkowice czytamy:
Jest nam niezmiernie miło poinformować o sytuacji, w jakiej znalazł się nasz Dh Karol Dębski, który w dniu 19 sierpnia 2021 r, jadąc samochodem DK 94 w miejscowości Biały Kościół, w pewnym momencie zauważył leżącego człowieka na przystanku autobusowym, niezwłocznie zatrzymał się, po ocenie stanu mężczyzny przystąpi on do RKO, reanimował do czasu przybycia ZRM. Druhu swoją postawą godną naśladowania udowodniłeś że Strażakiem-ratownikiem jest się 24 godziny na dobę & 365 dni w roku.
Serce rośnie!
DAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie