Reklama

Uczta z folklorem, z ziemniakiem w roli głównej

19/10/2019 21:00
W październikowy wieczór, przed Domem Kultury w Końskich odbywała się "VIII Uczta z folkorem". Tym razem w roli głównej wystąpił ziemniak, z którego można przygotować 500 smakowitych dań.


Scenariusz napisały i ucztę prowadziły Małgorzata Pasek i Urszula Nowicka, szefowe domów kultury z Kornicy i Rogowa. Przed Miejsko Gminnym Domem Kultury w Końskich ustawiono stół, na którym przyrządzano niektóre potrawy z ziemniaka.

Skocznie i wesoło


Wieczór zapowiadał się znakomicie. Jak na miesiąc z jesiennymi barwami, na dworze wciąż było ciepło. Ludzie, którzy przybyli 18 października o godz. 17 na tę znakomitą ucztę, znakomicie się bawili. Otrzymali od organizatorek śpiewniki z popularnymi, biesiadnymi piosenkami i wespół z Rogowianką i Korniczanką, przy wtórze akordeonu Jana Bukłada i skrzypiec Stanisława Sosnowskiego, śpiewali aż miło.

Między opowiadaniami o ziemniakach, grulach, kartoflach, pyrach śpiewały razem i osobo zespoły i publiczność. Prowadzące przypominały, że ważnym elementem diety jest właśnie ów ziemniak, którego ojczyzną jest Ameryka Południowa. Wszystkie znane dziś ziemniaki, a mamy ponad tysiąc odmian, pochodzą od praprzodka uprawianego w południowym Peru od przynajmniej 10.000 lat. W Polsce pojawił się nieco ponad 300 lat temu. Sławiony w literaturze, a nawet modlitwie:

"Pobłogosław, Panie,

z wysokiego nieba,

hej, coby na tej ziemi

nie zabrakło chleba!

Nie zabrakło chleba,

nie zabrakło gruli,

hej, ani tej miłości

do Twojej Matuli!"

Potrawy z ziemniaków


Nad paleniskiem, na ruszcie Marek Werens piekł ziemniaki owinięte w folię aluminiową. Dostarczono kocioł grochówki z... ziemniakami. Nadszedł moment, gdy prowadzące zaczęły niejako egzaminować, przepytywać publiczność co się z ziemniaków robi i tak w ogóle do czego się ich używa. Odpowiedzi zaskakiwały wszystkich. Mówiono, że ziemniakami gotowanymi rozgrzewano nogi połamane reumatyzmem, z surowych ziemniaków można zrobić placki-bliny, frytki, kugiel itd, itd. Ktoś rzucił, że z kartofli doskonały jest... bimber!

Wymieniano potrawy długo, ale i tak wszystkich 500, jakie funkcjonują w polskiej kuchni, nikt nie zdoła określić, bo i spamiętać byłoby trudno. A przecież nie ma obiadu, nie ma życia bez ziemniaka. Potem było częstowanie się publiczności pieczonymi ziemniakami z sosem z masła czosnkowego i masła koperkowego. Kamila Dobrowolska dzieliła pachnącą grochówką. Wszelkie jadło zniknęło w mig. Zapadał zmrok, wszyscy śpiewali, opowiadali sobie o różnych rzeczach nie pomijając ziemniaków. Jakby odkrywali je na nowo.

I tak VIII Uczta z folklorem koneckiego Domu Kultury dobiegła finału.



Połączone siły Korniczanki i Rogowianki, z muzycznym wspomaganiem Jana Bukłada i Stanisława Sosnowskiego.



Autorki i prowadzące ucztę Urszula Nowicka i Małgosia Pasek



Publiczność dopisała



Zupka jak marzenie



Kolejka po grochówkę z... ziemniakami

 

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do