Reklama

W Radoszycach volkswagen rozbił się o drzewo, a kierowca...

Po godz. 15.30 na na łuku drogi Radoszyce - Jacentów volkswagen polo wyleciał z jedni. Poza drogą uderzył w drzewo. Kierowca wyszedł z auta i...

Jak nam powiedziała st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP Końskie, z policyjnych ustaleń wynika, że 7 marca br. około godz. 15.30 drogą relacji Radoszyce - Jacentów jechał volkswagen polo.

Na łuku drogi kierowca volkswagena stracił panowanie nad autem zjechał z drogi i czołowo uderzył w drzewo. Po zderzeniu kierowca wyszedł z volkswagena i oddalił się z tego miejsca, nim do zdarzenia dotarli policjanci i służby ratownicze. Policjanci szczegółowo ustalają okoliczności zdarzenia, kto kierował pojazdem i dlaczego zbiegł z miejsca.

Helikopter zawrócił do bazy

Do akcji ratownictwa drogowego pojechali strażacy z JRG Końskie, OSP KSRG Radoszyce i OSP KSRG Ruda Maleniecka. Gdy dotarli na miejscem okazało się, że za drogą z połamanym przodem po uderzeniu w drzewo stał volkswagen. Auto było puste, a kierowca uciekł w nieznanym kierunku.

Strażacy w rozbitym aucie odłączyli od instalacji elektrycznej akumulator i przeszukali najbliższą okolicę, że być może kierowca po zderzeniu doznał szoku. Jest ranny i daleko od auta odejść nie potrafił. Lecz nikogo nie znaleźli. Do akcji ratownictwa medycznego leciał Helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ze względu na to, że kierowcy rozbitego volkswagena strażacy nie odnaleźli, helikopter nie lądował, odleciał do bazy.

MAK

Fot. OSP KSRG Ruda Maleniecka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do