
Oto kilka nowych wybryków, wyczynów jakich dokonali nasi rodzimi, włamywacze i złodzieje działający na terenie powiatu koneckiego.
Najbardziej bezczelnej kradzieży dokonano w Fałkowie. Wnioskując z przebiegu złodziejskiej akcji, przypuszczać można, że nieznany sprawca prawdopodobnie znakomicie przygotował się do skoku. Rozpoznał sytuację jaka panowała na posesji w Fałkowie.
Wykorzystał nieuwagę domowników, którzy przebywali w budynku gospodarczym, dostał się do niezabezpieczonego budynku mieszkalnego. Albo wiedział gdzie domownicy trzymają pieniądzem, albo jakimś sposobem wywąchał "kapuchę", zwinął 14 tysięcy złotych. Brał jak swoje ! I oczywiście zwiał. Teraz policjanci zajmują się tym problemem, a poszkodowani mają nadzieję, że złodziej wpadnie i pieniądze wrócą do nich.
Inny złodziej "pracował" w Końskich. Z jednego z marketów nieznany sprawca ukradł
osiem butelek whisky. Pracownicy sklepu oszacowali straty na kwotę przekraczającą 1200 złotych. Na placu targowym w Końskich złodziej z podręcznego plecaka należącego do 63-latki, ukradł portfel, w którym było 140 złotych i karta bankomatowa. Starty oszacowano na 340 złotych, co dla poszkodowanej jest szkodą niebagatelną.
Na jednej z ulic w Końskich nie znany sprawca włamał się do skody. Wpakował się do wnętrza jakby mierzył się do kierownicy. Ale nie odpalał auta, a ukradł jedynie klucze, panel radia i zapalniczki samochodowej. Właściciel oszacował wartość strat na kwotę 250 złotych. Zaś mieszkaniec Rudy Malenieckiej na portalu internetowym zakupił traktorek kosiarkę. 55 latek, wpłacił na konto sprzedającego ponad 3.000 złotych. Czeka, czeka i jakoś nie może doczekać się przybycia traktora, albo zwrotu pieniędzy.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Matko bosko, gościu weź się naucz pisać, a nie bierz się za pisanie newsów, bo jak się to czyta, to oczy musztardą az zachodzo.
Stachu, jak chłopok chce pisać, to mu nie przeszkodzoj, niech pisze