
Wyzwanie rodem z Afryki towarzyszyło uczestnikom IV Maratonu Pieszego „Pożegnanie z Afryką”.
Relacja z IV Maratonu Pieszego Pożegnanie z Afryką, gdzie uczestnicy stanęli przed 50-kilometrowym wyzwaniem w sercu Polski. Gmina Żarnów to miejsce startu, a Sielpia w Świętokrzyskiej Ibizie - mety. Choć niektórzy nie dotarli do celu, wszyscy doświadczyli niezapomnianych chwil. O bezpieczeństwo troszczyli się wykwalifikowani strażacy i szkoły ratownicze. Oto więcej szczegółów!
Uczestnicy zmierzyli się z 50-kilometrową trasą, której start nastąpił w Afryce w gminie Żarnów, a meta usytuowana była w Sielpi, Świętokrzyskiej Ibizie.
- Start nastąpił o świcie. Obowiązywał 12-godziny limit czasowy, a w tle… pogodowe wyzwanie rodem z samej Afryki! Niestety, nasze modły o cieplejszy klimat zostały wysłuchane, aż za bardzo! Mimo wszystko, staraliśmy się, jak mogliśmy, żebyście nie poczuli się spragnieni. Mamy nadzieję, że udało się Wam dotrwać do mety w zdrowiu i pełnej energii! - mówią organizatorzy.
Nie wszyscy jednak dotarli do mety.
- Choć nie wszystkim udało się pokonać całą trasę, zmodyfikowany szlak z pewnością dostarczył Wam niezapomnianych wrażeń... a „życzliwi”, którzy zadbali o trudniejsze odcinki, niech wiedzą, że w przyszłym roku będziecie musieli się bardziej postarać! - dodają organizatorzy.
Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali: Jednostka Strzelecka 2026 Końskie, KOPR Konecki Oddział Poszukiwawczo-Ratowniczy oraz Szkoły ZDZ w Końskich.
- Dziękujemy za Wasze miłe słowa i konstruktywną krytykę - są dla nas bezcenne - dzięki nim stajemy się lepsi i nie przestajemy się rozwijać. A na koniec ogromne podziękowania dla Maćka Gawareckiego, który po mistrzowsku poprowadził całe wydarzenie - podsumowują organizatorzy.
Organizatorem było Stowarzyszenie ImperActive. Rajd odbył się pod patronatem wójta Gminy Smyków, marszałka województwa świętokrzyskiego oraz Starostwa Powiatowego w Końskich.
Fot. Stowarzyszenie ImperActive
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie