Ok. godz. 14.20 wezwano straż pożarną do bloku przy ul.Warszawskiej w Końskich. Pojechały tam dwa zastępy kierowane przez asp. sztab. Michała Bukowskiego.
Strażacy błyskawicznie dotarli do bloku. Okazało się, że należy otworzyć drzwi do mieszkania. Strażacy przed drzwiami mieszkania na klatce schodowej zastali członka rodziny osoby, która przebywała w zamkniętym lokalu. Ze wstępnego rozeznania wynikało, że mieszkanka jest przytomna, ale o własnych siłach nie może dojść do drzwi, by je otworzyć. Strażacy użyli wyważarki hydraulicznej i drzwi puściły, bo jeden z dwóch zamków nie wytrzymał naporu rozpieraków – mówi kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków. - Strażacy, będąc w mieszkaniu, sprawdzili wszystkie pomieszczenia miernikiem wielogazowym. Żadnych substancji niebezpiecznych, ani tez podwyższonych wartości, urządzenie nie wykryło. Po otwarciu mieszkania, Zespół, Ratownictwa Medycznego udzielił doraźnej pomocy lokatorce. Mieszkanka, 80- letnia kobieta, nie zgodziła się na zabranie do szpitala.