Po niezwykle zaciętym pojedynku KSSPR Końskie uległ w Chrzanowie tamtejszemu MTS-owi 22:24.
Spotkanie lepiej rozpoczęli podopieczni Michała Przybylskiego. Dzięki skutecznej grze Patryka Mastalerza objęli prowadzenie 4:1. Później jednak inicjatywę przejęli miejscowi. Zdobywali bramki seriami i wykorzystując niemoc strzelecką ekipy koneckiej w 15 minucie wyszli na prowadzenie 7:6. Potem ta niemoc dopadła gospodarzy i po bramce Sebastiana Smołucha na prowadzenie 10:8 wyszli nasi gracze. Końcówka pierwszej odsłony ponownie należała do chrzanowian, którzy zdobyli cztery bramki z rzędu (12:10). Tuż przed ostatnią syreną kończącą pierwszą połowę trafienie zanotował Tomasz Napierałaustalając wynik tej części gry na 12:11.
Gonili wynik
Po zmianie stron nasi szczypiorniści gonili wynik, gdyż w bramce gospodarzy świetnie spisywał się Marcin Górkowski broniąc kilka razy w beznadziejnych, wydawało się, sytuacjach. W ataku MTS-u świetnie zaprezentował się Marcin Skoczylas, po trafieniu którego w 41 minucie chrzanowianie prowadzili 17:13. Wtedy na ławkę kar powędrował jeden z graczy miejscowych i role boiskowe ponownie się odwróciły. W 53 minucie podopieczni Przybylskiego doprowadzili do remisu 20:20. Dwie minuty później również był remis (21:21). W końcówce obie ekipy popełniły mnóstwo błędów. Obie mogły wygrać, ale ponowne dał o sobie znać Marcin Górkowski. Zwycięstwo gospodarzy przypieczętował najskuteczniejszy na boisku Marcin Skoczylas, zdobywca 9 bramek. Wtórował mu Dawid Skoczylas. Skoczylasowie zdobyli łącznie aż 14 bramek.
W następnej kolejce,18 marca o godz. 18.00 KSSPR podejmie SPR Tarnów.
Komentarze opinie