
W czasie od 1 listopada 2023 roku zmarło wielu znakomitych i znaczących Konecczan. W oświacie, ratownictwie, edukacji, sporcie. Przypominamy postaci niektórych z nich, by byli zapamiętani po granice czasu.
Przedtawiamy portrety osób, które odeszły, pozostawiając trwałe ślady w sercach swych bliskich i społeczności. Pożegnania wielu znakomitych i znaczących Konecczan...
We wrześniu 2024 roku pożegnała się z tym światem Pelagia Borowska, autorka książek, członkini Związku Literatów Polskich. Była mieszkanką Końskich, nauczycielką, bibliotekarką i współautorką wielu wydarzeń literackich w naszym mieście. Trudno było pojąć, że ta żywotna, uśmiechnięta, jasno patrząca w przyszłość osoba pożegnała się z tym światem. Zmarła po długiej i ciężkiej chorobie. Nigdy nie obnosiła się, ze swoją chorobą...
Przez wiele lat pracowała jako nauczycielka i bibliotekarka w Szkole Podstawowej nr 1 w Końskich. Przez ostatnie lata mieszkała w Wiośnie, od czasu do czasu odwiedzając Końskie. Pisała opowiadania, reportaże, powieści. Tworzyła także dowcipne, czasami złośliwe felietony w prasie "Na babski rozum". Na swoich licznych spotkaniach autorskich, jakie organizowały nie tylko koneckie placówki kultury, można było posłuchać Pelagii, która opowiadała o życiu, w tak prostych słowach, że te od razu trafiały do słuchaczy. Była wyposażona w łatwość przedstawiania rzeczywistości z odrobiną humoru.
Pelagia Borowska, to laureatka prestiżowych nagród w prestiżowych ogólnopolskich i regionalnych konkursach literackich. Jej prozatorską twórczość wysoko cenili krytycy i historycy literatury.
6 września 2024 roku, w wieku 105 lat, zmarła kapitan Armii Krajowej Stefania Kuleta. Pani Stefania Stoińska urodziła się 1 czerwca 1919 roku, w Radoszycach. 3 czerwca 2019 roku, kapitan Stefania Kuleta obchodziła swoje setne urodziny. Jak to w takich przypadkach bywa, na ten jubileusz przybyły władze miasta Końskie, wojewódzkie, i przedstawiciel premiera RP, komendant Wojewódzkiej Komendy Uzupełnień Kielce, zastępca szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego. Przedstawiciele Wojska Polskiego wręczyli por. Stefanii Kuleta akt mianowania na kapitana Wojska Polskiego. Dołączyli pamiątkowy medal - "W dowód zasług, za bohaterską postawę w czasie okupacyjnej nocy". Od pieszych dni okupacji niemieckiej, pracowała, służyła w konspiracji pod komendą swojego brata kpt. Jana Stoińskiego, jednego twórców i komendantów ZWZ - mówiła nam podczas jubileuszowego spotkania. Brat zginął zdradzony przez kolegę i zastrzelony w Końskich w Dzień Wszystkich Świętych. Bohaterską kobietę, kapitana Armii Krajowej i Wojska Polskiego żegnali koledzy ze Światowego Zawiązku Żołnierzy Armii Krajowej.
Zmarł Michał Żyła, bramkarz wielu świętokrzyskich klubów. Michał Żyła, wychowanek Błękitnych Kielce, bramkarz wielu świętokrzyskich klubów, w tym MKS Stąporków. W ekipie tej występował w sezonie 2009/2010. A ostatnie parady bramkarskie przed zakończeniem kariery zawodniczej zaprezentował trzy lata temu w Lubrzance Kajetanów. Reprezentował barwy trzynastu klubów z naszego regionu.
11 sierpnia 2024 roku w wieku 39 lat zmarł nagle Michał Chamczyk, były zawodnik i wychowanek MKS Neptun Końskie. A jeszcze do niedawna trenował grupy młodzieżowe w klubie FC Komorów. Nabożeństwo żałobne śp. Michała Chamczyka zostało odprawione w piątek, 16 sierpnia br. o godz. 12.00 w kościele pw. Św. Józefa przy ul. Helenowskiej 3 w Pruszkowie, po czym nastąpiło odprowadzenie na cmentarz Gąsin.
Zmarł Henryk Cieślak, były wieloletni prezes MKS Partyzant Radoszyce. Msza pogrzebowa odbyła się w środę, 24 lipca o 11.00 w kościele pw. Św. Ap. Piotra i Pawła w Radoszycach.
23 lipca 2024 roku, na skutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym zmarł 23-letni Kacper Błaszczyk. Był wychowankiem ZKS Granat Skarżysko-Kamienna, z którego w 2017 roku przeszedł do Juventy Starachowice, występującej w Centralnej Lidze Juniorów. Od 2018 roku reprezentował juniorskie barwy Staru, a w latach 2019/2021 stał się podporą defensywy seniorskiej drużyny ze Starachowic. Zawodnik ten występował w Neptunie Końskie w sezonie 2021/2022 na pozycji obrońcy i defensywnego pomocnika. Ostatnio grał w Orle Prusice (grupa II wrocławskiej Klasy A).
23 maja 2024 roku na cmentarzu parafialnym w Końskich pogrzebano doczesne szczątki Ryszarda Panka. Uroczystość pogrzebowa zgromadził wielu jego uczniów, kolegów z nauczycielskiej pracy, znajomych nie tylko z Końskich. Ryszard Panek był nauczycielem zawodu w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 2 w Końskich. Natomiast w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 1 był nauczycielem przysposobienia obronnego. Koledzy wspominali, że był grzecznym, miłym panem, wspaniałym kolegą "belfrem", od którego wielu z nas mogło pobierać nauki. Przez wiele lat pracował w "Kowencie" w dziale wojskowym. Kowentu już nie ma, ale pamięć po dobrym pracowniku pozostała.
W międzyczasie prowadził konecki Oddział Ligi Obrony Kraju. Potem organizował klasy mundurowe w Zakładzie Doskonalenia Zawodowego w Końskich. Tu również wykazywał się empatią, zrozumieniem młodych ludzi, którzy akurat tworzyli sobie ścieżkę do dorosłego życia. Był lubiany przez młodzież, szanowany przez kolegów nauczycieli i konecczan, którzy go znali. Pan Ryszard Panek organizował w ZDZ klasy mundurowe. Gdy odszedł na emeryturę wracał do szkoły, że chociaż popatrzeć na swoich mundurowych uczniów.
Na cmentarzu parafialnym przy ul. Browarnej w Końskich odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. st. bryg. w st. spocz. Andrzeja Wyciszkiewicza. Andrzej Wyciszkiewicz pochodził z Końskich. Uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 1 w Końskich, a następnie do koneckiego "Mechanika". Pogrzeb st. bryg. w st. spocz. Andrzeja Wyciszkiewicza, zgromadził bardzo wielu ludzi. Tych w mundurach funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej jak i straży ochotniczej. Przybyli mieszkańcy miasta, którzy znali Andrzeja Wyciszkiewicza, byłego Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi, długoletniego dowódcy JRG 10 w Łodzi, organizatora ratownictwa specjalistycznego (wysokościowego i wodno-nurkowego) w województwie łódzkim, konecczanina.
Uczniowie prof. Wiktora Cicheckiego z Technikum Mechaniczno-Odlewniczego w Końskich, odbudowali mogiłę na koneckim cmentarzu parafialnym, w której spoczywa ich profesor. Wielki humanista, nauczyciel, człowiek wielu zdolności, inżynier nie tylko ludzkich dusz. Absolwent Politechniki Lwowskiej i Sorbony, więzień czasów stalinowskich PRL. Mogiła, w które znajdują się doczesne szczątki Wiktora Cicheckiego "Dziadka" i członków jego rodziny została przez czas i ludzi zrównana z ziemią. Trzydzieści lat temu, jako ostatniego pochowano tu Wiktora Cicheckiego.
Stowarzyszenie Przyjaciół "Mechanika" - Witold Fitas, prezes stowarzyszenia, Ryszard Cichoński, Beata Jakubowska, Krzysztof Jakubowski, Włodzimierz Książek, Stefan Krakowiak, Stanisław Kuleta, Mirosław Salata, Antoni Szkurłat, Olgierd Stanisław Witkowski, zainicjowało akcję odnowienia miejsca wiecznego spoczynku profesora. W planach renowacji była wymieniana płyty nagrobkowej oczyszczenie i zakonserwowanie epitafium, tudzież inne prace porządkowe oraz uregulowanie należności za miejsce na cmentarzu. Grób nie ma opiekunów z rodziny. Teraz dawni uczniowie sprawują tę powinność.
Niemal codziennie na koneckim cmentarzu odbywają się pogrzeby. Żywi żegnają swych rodzinnych bohaterów, znakomitych, jedynych, niepowtarzalnych członków rodów. Potem wrócą, by zapalić światło pamięci, położyć jakiś kwiat. Ale nigdy nie powinniśmy zapominać o symbolicznych mogiłach, tych co odeszli wcześniej.
Na kościółku św. Anny, na cmentarzu parafialnym jest tablica z nazwiskami konecczan zamęczonych w obozach koncentracyjnych. Kilkaset nazwisk wciąż jest w pamięci żyjących. Tu leży dwóch żołnierzy mjr Hubala, wielu podkomendnych ważnych dowódców jak "Szarego", "Ponurego". Jest symboliczny grób kapitana Władysława Raginisa "Reginisa", bohatera spod Wizny i bosmana marynarki Kucharskiego, artylerzysty, który zatonął pod Narwikiem, wraz z okrętem ORP "Grom". Kurhan jaki znajduje się przy murze od ulicy Browarnej kryje prochy 236 żołnierzy różnych narodowości, którzy ponieśli śmierć w I wojnie światowej, służąc w armii cesarskiej niemiecko - austriackiej i carskiej - rosyjskiej. I tak można by się cofać w czasie wspominać, wspominać.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie