Reklama

69-letnia konecczanka dała się omotać przestępcom i...

69-letnia mieszkanka Końskich dała się omotać przestrępcy i...

Policjanci wciąż przestrzegają przed oszustami wyłudzającymi pieniądze różnymi metodami, w tym nawet policjanta.

Niestety apele policji nie odnoszą rezultatów. Nagabywane przez oszustów kobiety wydają im cały wdowi grosz. A później jest płacz i bezsilność.

Omotał kobietę

Jak nam powiedziała st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP w Końskich, we wtorek 11 maja br. po południu w sidła przestępców wpadła 69-letnia mieszkanka Końskich.

- Na telefon stacjonarny kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza z kieleckiej komendy policji. Sprytnie zmanipulował rozmówczynię wmawiając jej, że oszczędności trzymane na koncie w banku są w niebezpieczeństwie. Kobieta dała wiarę przestępcy i przekazała mu blisko 20.000 tysięcy złotych - mówiła nam st. sierż. Marta Przygodzka.

Później się okazało, że została doszczętnie oszwabiona. No, były łzy, złość i bezsilność. Ale już po fakcie, po tym jak pieniądze z domu wywędrowały do przestępcy.

Policjant nie bierze pieniędzy

Kolejny raz, nie tylko za sugestią policji informujemy i przestrzegamy - policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji, nigdy nie poprosi swojego rozmówcy o przekazanie komuś pieniędzy, przelania ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu!

Nie reagujmy pochopnie na hasło: syn, wnuczek, siostrzenica potrzebują pomocy, gdy tylko usłyszymy głos w słuchawce. Należy sprawdzić, czy jest to prawdziwy krewny, np. poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny. A może jakiś "przyszywaniec" chce nam zrobić psikusa lub - jak to ma miejsce w tym przypadku - ograbić nas z pieniędzy.

Weryfikacja rodziny

Pamiętajmy, że sami również możemy zweryfikować telefoniczne informacje. Nie bójmy się zadzwonić do członków rodziny, ustalić, czy przedstawiona sytuacja ma miejsce. Lepiej wykonać jeden telefon więcej, niż stracić swoje oszczędności.

Podobne sytuacje mogą przydarzyć się naszym bliskim lub sąsiadom. Dlatego niezbędne jest pobudzenie czujności rodzinnej a także sąsiedzkiej: Reagujmy, kiedy widzimy lub mamy sygnały, że ktoś podejrzany "kręci" się w pobliżu naszego krewnego, sąsiada albo miejsca jego zamieszkania. Zapamiętajmy jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu i zachowania osoby, która wzbudza niepokój. O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast poinformujmy policję, korzystając z numeru alarmowego 997 lub 112. Nie obawiajmy się, że alarm może okazać się fałszywy.

MARIAN KLUSEK

Fot. Świętokrzyska Policja

Zdjęcie iluistracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do