Policjanci zatrzymali w Częstochowie dwóch oszustów – złodziei. Specjaliści od wodociągów i kanalizacji sprawdzali u samotnej starszej pani w Końskich przepływ wody. Wraz z oszustami wypłynęło z mieszkania 30 tysięcy złotych oszczędności gospodyni!
Przypomnijmy fakty z tamtego feralnego poranka, 7 lutego 2018 roku, o których wówczas informowaliśmy. Około godziny 9 do mieszkania przy ul.Polnej w Końskich zapukali: kobieta, już teraz wiadomo, że miała na imię Zefiryna P. oraz dwaj mężczyźni to Artur K., i Dawid Ł. Drzwi mieszkania uchyliła 86 –letnia kobieta. Co przedstawili się, że są pracownikami "Wodociągów i Kanalizacji" muszą sprawdzić licznik wody i skontrolować rury wodociągowe. Woda ucieka i muszą zlokalizować, w którym miejscu ta nieszczelność występuje – przekonywali straszą panią. Tym sposobem chcieli dostać się do środka. Mężczyzna sprawdzał licznik wody. Kobieta chodziła po kuchni, zaglądała do łazienki, potem do pokoju chociaż akurat w tym pomieszczeniu żadnych rur nie było. Kolejny mężczyzna poprosił gospodynię o otwarcie kranu, opróżnienie szafki w celu – jak motywowali – sprawdzenia szczelności rur. I po tych diagnostycznych oględzinach pospiesznie z mieszkania wyszli. Potem starsza pani zajrzała do swojej skrytki, gdzie miała swoje oszczędności. Wszystkie zniknęły – mówił nam st.sierż.Piotr Przygodzki, oficer prasowy.
Aresztowani
Postępowanie w sprawie oszustów prowadzi Prokuratura Rejonowa w Końskich. Udało się ustalić sprawców. Kilka dni temu dwóch mężczyzn policjanci zatrzymali w Częstochowie. Zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Końskich. Obaj oszuści przyznali się do ukradzenia 30 tysięcy złotych i złożyli wyjaśnienia. Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Końskich wniosek o tymczasowe aresztowanie Artura K. i Dawida Ł. Sąd podzielił zdanie prokuratora i aresztował ich. Nadal prowadzone są poszukiwania Zefiryny P., współpracownicy oszustów. Również zostanie zatrzymana. Fałszywym pracownikom "Wodociągów i Kanalizacji" grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Komentarze opinie