Reklama

Bardzo trzeźwy znicz. Jeden kierowca po narkotykach

04/11/2019 14:06
W tegorocznej akcji znicz, która trwała od 31 października do północy 3 listopada policjanci skontrolowali 120 kierowców. Żaden z nich nie był pijany, tylko jeden miał we krwi THC.

Jak nam powiedziała sierżant Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów, mimo  dużej ilości samochodów na koneckich drogach, żaden ze skontrolowanych  kierowców  nie był pod wpływem alkoholu. Policjanci  skontrolowali  120 aut i tyleż kierowców.

Kolizje

Niemniej 3 listopada na ulicy Nadstawnej w Końskich wydarzył się wypadek. Kilka minut przed północą audi, którym kierował 22 –latek nie zachował odległości od jadącego przed nim  volkswagena, kierowanego przez 22-latka.  W volkswagenie jechało dwóch pasażerów 20 - i 21-letni mężczyźni. Audi najechał na tył volkswagena i 21-letni pasażer  został przetransportowany na SOR do Końskich.

31 października policjanci odnotowali dwie kolizje, 1 listopada sześć kolizji, a  3 listopada jednak kolizja. Za przekroczenie prędkości o 50 km/godz. w terenie zabudowanym policjanci zatrzymali dwa prawa jazdy, a jedno za przejechanie skrzyżowania (rudzkiego) na czerwonym świetle.

Narkotyki w kierowcy i samochodzie 

Na ulicy Południowej w Końskich mundurowi w niedzielne popołudnie skontrolowali opla astrę, którą kierował 20 -latek. Kierowca był trzeźwy od alkoholu, ale pobudzony przez narkotyki. Wstępne badanie wykazało, że w jego organizmie jest THC. W aucie znaleźli dwa woreczki z  zielonym suszem. Wyszło, że to marihuana. Pobrano mu krew do badania i określenia zawartości narkotyków. Jazda pod wpływem narkotyków jest traktowana i karana jak kierowanie samochodem po pijanemu.

 

Normalny dzień po akcji znicz

Następnego dnia po zakończeniu akcji "Znicz 2019", w Nowym Kazanowie  policjanci zatrzymali seata, którym kierował 48-latek. Okazało się, że szofer nie miał prawa jazdy. Kilka lat temu za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu prawo jazdy stracił. Teraz czas zatrzymania okładek dobiegł końca, ale kierowca zapomniał się po nie zgłosić. Teraz z pewnością będzie pamiętał o tym obowiązku, którego przegapić nie powinien.

Na drodze W728 między Sielpią, a krzyżówkami radoszyckimi  ok.godziny 12,40 ford prowadzony przez 47-latka najechał na tył fiata punto, którym  kierowała – uwaga – 75-letnia kobieta. Kierowcy byli trzeźwi, ale szofer z forda zapłacił mandat.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do