Trzecia kolejka Koneckiej Ligi Futbolu Stowarzyszenia Sportowego Fair Play przyniosła zmianę lidera.
Z rozgrywek wycofała się Giętka Szyja. Dotychczasowy lider, Jako Na Żurek, uległ wysoko Bimber Brothers. - Na usprawiedliwienie dodać należy, że przegrani mieli tego dnia problemy kadrowe - przekonuje Marcin Michalczyk.
Nowym liderem został rewelacyjny w tym sezonie TKN Bands, który rozgromił Auto Komis Daniel Zych. - To trzecia porażka tej drużyny! Efektowną wiktorię zaliczyli też Czarodzieje, pokonując Dębowe Team. Wyrównany był za to mecz Amatorów z Las Vegas. Wygrali ci pierwsi, triumf zapewniając sobie w ostatnich minutach - dodaje Michalczyk.
Po wyrównanej pierwszej połowie, goście na początku drugiej, dzięki umiejętnym wyprowadzaniu kontr, objęli trzybramkowe prowadzenie (5:2). Końcówka jednak należała do zdeterminowanych Amatorów, a decydującego gola strzelił Mateusz Grzegorczyk.
Grający o jednego mniej gracze Jajka Na Żurek długi czas usiłowali, z powodzeniem, dotrzymać kroku rywalowi, ale kwestią czasu było, gdy zabraknie im sił. - To nastąpiło w drugiej połowie. Największy udział w efektownej wiktorii miał Maciej Dymek. Dobre wrażenie pozostawili też po sobie Nicolas Basiak i Michał Soboń - relacjonuje Marcin Michalczyk.
To nie goście byli tak słabi. - Nic z tych rzeczy. To Czarodzieje rozegrali świetny mecz. Szczególnie z dobrej strony zaprezentowali się: Michał Popielski (5 asyst i bramka), Marcin Rusiecki (4 gole) i bramkarz Marcin Sieroń, który wprowadzał olbrzymi spokój w poczynania defensorów - wylicza Marcin Michalczyk.
TKN Bands - Auto Komis Daniel Zych 5:0 (0:0)
Bramki: R. Bednarz 2, Pytlos, Potocki, Baczewski.
Pierwsza, bardzo dobra w wykonaniu obu drużyn połowa, był pojedynkiem świetnych bramkarzy. - Robinsonady Kuby Natkańskiego (TKN) i Mateusza Serka (Auto Komis) śmiało mogą pretendować do miana interwencji sezonu. W drugiej połowie wreszcie zaczęły padać gole. Strzelali je tylko gospodarze, którzy skuteczność połączyli ze świetną, bardzo uważną, pełną poświęcenia grą w obronie - kończy Marcin Michalczyk.
Komentarze opinie