Reklama

Błąkały się dwa owczarki niemieckie. I co się później stało?

08/07/2019 14:30
Policjantka z Komisariatu Policji w Radoszycach w piątkowy wieczór została wezwana na interwencję. Mężczyzna czekał na policjantów w towarzystwie dwóch owczarków niemieckich. Zaopiekował się nimi, bo błąkały się po drodze krajowej K42.

Sierżant sztabowy Barbara Ciszek z Komisariatu Policji w Radoszycach, wspólnie z kolegą z patrolu, w piątkową noc skierowani zostali w rejon miejscowości Maleniec, gdzie  mężczyzna  zauważył, że błąkają się dwa owczarki niemieckie. Na miejscu oczekiwał zgłaszający, który przypadkowo zauważył dwa czworonogi, wyglądające na bardzo wystraszone i zagubione. W obawie, że może im się coś stać zaalarmował policję i czekał na przybycie  funkcjonariuszy  - opowiada nam sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów.

Nocowały u policjantki

Było już za późno, by szukać właściciela psów, ustalać dlaczego zwierzęta błąkały się  przy drodze krajowej K42.  I w tym momencie decyzja policjantki była błyskawiczna. Sierż. sztab Barbara Ciszek zadzwoniła po męża, byłego  policjanta. I zabrali psy do swojego domu, na prywatną posesję.

Znalazła się właścicielka

Policjantka w mediach społecznościowych napisała komunikat o znalezieniu dwóch owczarków niemieckich. Kilka godzin  później odnalazła się właścicielka. Mówiła, że  psy uciekły z jej posesji tej samej nocy, której zostały znalezione. Niestety,  nie mogły do domu trafić.

Wróciły do właścicielki

Wdzięczna za opiekę nad czworonogami ich właścicielka, zobowiązała się dopilnować by sytuacja więcej się nie powtórzyła. Dziękowała policjantce sierż. szt.  Barbarze Ciszek za opiekę nad owczarkami, że nie pokpiła sprawy, a nad wyraz sumiennie i z oddaniem przez kilka godzin sprawowała role właścicielki.

Fot. Policja Końskie

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do