W trakcie awantury rodzinnej mężczyzna groził kobiecie, że uszkodzi butlę z gazem i spowoduje wybuch. Dom wyleci w powietrze.
We wtorkowy wieczór 26 marca .b, około godziny 19,25 stanowisko kierowania PSP otrzymało wiadomość o niebezpieczeństwie grożącym mieszkańcom domu koło Końskich.
Mężczyzna groził współmieszkańcom domu, że wypuści z butli propan butan i wysadzi dom w powietrze. Natychmiast do akcji pojechał zastęp JRG dowodzony przez asp. sztab. Krzysztofa Kolektę.
Gdy strażacy dotarli pod dom, mieszkańcy opuścili go, stali na zewnątrz. Nie wymagali pomocy medycznej. W momencie przybycia strażaków pojawili się policjanci. Mężczyzna, który awanturował się uciekł w nieznanym kierunku, na chwilę przed przybyciem służb ratunkowych.
Strażacy JRG Końskie sprawdzili pomieszczenia domu, czy nie ma w nim gazu. Nie stwierdzili, żadnych substancji szkodliwych. Po zakończeniu pomiarów, ludzie wrócili do domu. Strażacy dokładnie sprawdzili 11 kilogramową butlę z propan-butanem, która stał w pomieszczeniu, a była obiektem, którym awanturnik straszył mieszkańców. Nie stwierdzili uszkodzeń – mówi nam st.kpt.Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
Teraz postępowanie wyjaśniające okoliczności powstania zdarzenia prowadzą policjanci.
To była siostra, nie żona