Co z targowiskiem w Stąporkowie? Burmistrz odpowiada

Czasowe zamknięcie targowiska w Stąporkowie było smutną koniecznością związaną z wdrożonymi procedurami bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego. Dorota Łukomska, burmistrz Stąporkowa, odpowiada na liczne pytania mieszkańców gminy dotyczące możliwości uruchomienia handlu podczas sobotnich targowisk.

Burmistrz Dorota Łukomska na swoim profilu na Fb poinformowała o projekcie dotyczącym ewentualnego otwarcia targowiska.

Szanowni Państwo,

W odpowiedzi na pytania dotyczące możliwości uruchomienia handlu podczas sobotnich targowisk organizowanych w Stąporkowie uprzejmie informuję:

Czasowe zamknięcie targowiska było koniecznością związaną z wdrożonymi procedurami bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego. Natomiast wskażę, że od początku ogłoszenia stanu epidemii gmina analizuję komunikaty Ministerstwa Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

... mowa jest o ewentualnym handlu żywnością, jako koniecznej do codziennego życia, szczególnie tej od polskich producentów. O tyle w sprawie np. ubrań, tekstyliów i pozostałego asortymentu - uznaje się, że to nie są najpilniejsze zakupy w sytuacji stanu pandemii.

Tracą handlujący. Tracą kupujący. Traci samorząd, który opłaty z targowicy przeznacza na szereg innych potrzeb mieszkańców. Ale deklaruję jednoznacznie - mając na uwadze dobro sprzedających - że po uruchomieniu targu, bez względu na to czy uda się to zrealizować za dwa tygodnie, czy później, przez kolejne dwa lub trzy miesiące samorząd gminy nie będzie pobierał opłat.

Proszę mi wierzyć, że gmina także staje w coraz trudniejszej sytuacji.

Z jednej strony szalejący koronawirus, z drugiej trudna sytuacja handlujących, z trzeciej straty do budżetu samorządu. Musimy liczyć się z dalszymi finansowymi stratami gdy zastosujemy ulgi/zwolnienia z opłat po uruchomieniu targu w Stąporkowie. Ale ja od początku mówiłam i mówię - przedsiębiorcy i pracownicy w tym trudnym okresie są dla mnie priorytetem w podejmowanych działaniach.

Koronawirus rozpędza się. (...) Niestety kolejne miesiące - jak podają epidemiolodzy - to jeszcze nie będzie czas wyhamowania pandemii. Jako burmistrz muszę przestrzegać nakładanych ustawami czy rozporządzeniami Rady Ministrów na samorządy obostrzeń. Te restrykcje jeszcze mocniej zaostrzyły się w ostatnich dniach.

Koronawirus wymusił niemal z dnia na dzień szereg, czasami drastycznych działań. Dla przykładu w ostatnim pożegnaniu, nawet bliskiej nam osoby, uczestniczyć może maksymalnie 5 osób łącznie.

W obliczu zagrożenia dla zdrowia obowiązkiem samorządu było i pozostaje podejmowanie optymalnych rozwiązań stojących w parze z nałożonymi prawnymi restrykcjami na gminy.

Zapewniam, że czynimy stałe analizy, wnikliwie i stałe zapoznajemy się z komunikatami Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi - jak w przypadku targowisk otwartych, gdzie społeczeństwo musi wykazać się wyjątkowo szczególną dyscypliną. Jest to zupełnie inna sytuacja niż taka, z którą mamy do czynienia w zamkniętej powierzchni sklepowej.

Kierujemy się i wczytujemy w zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego, o tych przeczytacie tutaj

https://gis.gov.pl/aktualnosci/targowiska-bazary-na-ktorych-sprzedawana-jest-zywnosc-zalecane-dzialania-zapobiegajace-zagrozeniu-epidemiologicznemu-covid-19-koronawirus/?fbclid=IwAR2e-K5KDmgorSh6ocFtSdk4NpfhokDbW5avr0pplB6MTXs5tuwrjVPtB0g

Ten czas, okres najbliższych kilku - kilkunastu dni to będzie wnikliwa analiza i monitoring danych GIS, Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Kierunek w jakim szukamy rozwiązania to:

- ukierunkować działania, co wyraźnie chcę podkreślić, na „ewentualne” otworzenie targu - co istotne wyłącznie z żywnością - być może w pierwszą sobotę po świętach, tj. 18 kwietnia br.

- jednocześnie przy zezwoleniu na handel żywnością nadal utrzymać bezwzględny zakaz handlu innymi towarami

- zwolnić handlujących (w razie decyzji o uruchomieniu możliwości handlu) z tzw. opłaty targowej

- wezwać wszystkich handlujących, stosownie do zaleceń GIS, do wyposażania kupujących, w razie styczności z żywnością w rękawiczki jednorazowego użytku (na zasadach obowiązujących obecnie w sklepach)

- wezwać kupujących do bezwzględnego przestrzegania obostrzeń sanitarno - epidemiologicznych, w tym przede wszystkim:

- zakazu poruszania się więcej jak dwóch osób w odległości minimum dwóch metrów od siebie

- rekomendować ewentualne robienie zakupów żywności pojedynczo, bez towarzyszenia osoby drugiej

- zrobienie zakupów w jak najszybszym możliwym czasie

- zachowania odstępów ponad dwóch metrów od siebie

- przy jednym straganie, stanowisku handlującego maxymalnie przebywać mogłyby dwie osoby, także w odstępie od siebie ponad dwóch metrów

- obowiązywać musiałaby kategoryczna dezynfekcja rąk przed wejściem na teren placu handlowego

- rekomendować musielibyśmy - co bardzo ważne - zakładanie masek na okolice twarzy: buzię i nos

- absolutnie trzeba byłoby unikać jakichkolwiek rozmów ze sobą, pobyt na targu musiałby (zakładając jego ewentualne uruchomienia) być maksymalnie krótki, a podczas niego nie wolno byłoby prowadzić dialogu z drugą osobą (inną niż sprzedający)

- musiałaby następować szybka i płynna rotacja na targu, także sprzedających wezwać należałoby do stosowania rękawic ochronnych oraz masek chroniących okolice ust i nosa

- absolutnie w ewentualnym handlu żywnością na terenie placu handlowego nie mogłyby przebywać osoby objęte kwarantanną, także oczywiście te, które wróciły do Polski z zagranicy.

Raz jeszcze podkreślam! To projekt planowanych działań w zakresie ewentualnego otworzenia targowiska w Stąporkowie. Koronawirus dotknął sprzedających, kupujących, budżet gminy. Ta epidemia nie minie w ciągu kilku dni czy najbliższego miesiąca. To oczywiste.

Państwa proszę natomiast wspierajcie polski handel, polską produkcję, kupujcie polską żywność. Odciążajcie maksymalnie w ten sposób Panie Kasjerki, które także są na pierwszej linii. Dbajcie o Nie i pamiętajcie żeby wspierać Panie Kasjerki w tym trudnym czasie.

Walczmy o siebie nawzajem. Podejmujmy racjonalne decyzje jak w przypadku wybory sklepów, w których robimy zakupy.

Dużo zdrowia i jeszcze więcej spokoju Państwu życzę,

Dorota Łukomska