Czekamy w Końskich na kino i... teatr

Nie mamy szczęścia, a chyba tego najbardziej tej inwestycji brakuje, żeby wreszcie zostało uruchomione stałe kino w dawnej sali gimnastycznej szkoły, a dziś MGDK. Czekamy też na wyposażenie sali, na 350 miejsc, która ze sceną przygotowana jest na koncerty i spektakle zespołów teatralnych.

 Przebudowa dawnej sali gimnastycznej szkoły podstawowej, a obecnie Miejsko Gminnego Domu Kultury rozpoczęła się jako jedno z czołowych zadań inwestycyjnych w adoptowanym na potrzeby koneckiej kultury obiekcie. Ile razy władze miasta wręcz zapewniały o ekipach budowlanych, które już, już wchodzą na plac budowy, tyle razy wszystko spełzło na niczym. I kolejne przetargi, znów ktoś wygrał. Wtedy władzom miasta wkradał się optymizm, a firmę diabli brali. Kolejne odwleczenie w czasie. Powstawała nowocześniejsza elektronika do dźwięku i projekcji obrazu.

Niedawno rozpoczęła się przebudowa wspomnianej sali na potrzeby kina. Sala pomieści około sto osób. I według zapewnień, jeszcze w tym roku będzie można oglądać pierwsze projekcje – mówi Piotr Salata, dyrektor Koneckiego Centrum Kultury. – Sala, w której ma być kino jest obecnie w stanie surowym, więc pracę rozpoczęły się od adaptacji akustycznej oraz wypoziomowania obiektu. Następnie trzeba będzie zamontować ekran, nagłośnienie i fotele – wyjaśnia kolejność pracy budowlanych. Jak dodaje kino ma być kameralne, przewidziano też specjalne udogodnienia. Mamy w planie usytuowanie kilku podwójnych kanap, co będzie fajną atrakcją.

Mateusz Wójtowicz prokurent firmy CINE PROJECT POLSKA sp. z o. o. informuje, że ekran będzie miał wymiary 5×3 metry. Zainstalujemy projektor laserowy, który jest energooszczędny, a jednocześnie generuje dużą wiązkę światła. Umożliwi projekcje 2D i 3D. To najnowsze rozwiązanie techniczne gwarantujące dobry odbiór. Do tego nagłośnienie w standardzie kina cyfrowego. Jak informuje gmina, koszt wyposażenia kina, to prawie 2,2 mln zł.

 Kino będziemy wyświetlać m.in. filmy skierowane do dzieci i młodzieży, będzie też kino ambitne, festiwalowe w ramach dyskusyjnego klubu filmowego. Nie zabraknie nowości, wielkich komercyjnych hitów, a w weekendy chcemy do kina ściągnąć całe rodziny na poranki z bajkami. Sala w Końskich ma pełnić funkcję kinową z możliwością organizacji przedstawień i konferencji. Prace potrwają 160 dni. Umowny termin zakończenia prac to 11 października 2023 roku.

 Choć budowa obiektu, dużej sali widowiskowej przy ul. Partyzantów została zakończona, wciąż brakuje wyposażenia wnętrza. Zatem nie ma sposobu, by z pustego obiektu można było korzystać. Gmina chce realizować zadanie etapami. W pierwszym należy na stopniach, zamontować fortele, a później techniczne wyposażenie. Pierwszym zadaniem chce się zająć dwie firmy. Prezentują swoje oferty. Obie oferty mieszczą się w budżecie, więc w ciągu miesiąca podpisana zostanie umowa z wykonawcą. - Otwarto oferty na montaż około 350 foteli kinowo-teatralnych. Wpłynęły dwie oferty i obie są dla nas korzystne, czyli mieszczą się w naszym budżecie na ten cel. Jedna wynosi ponad 624 tys. zł, a druga ponad 730 tys. zł. Oprócz foteli, w hali brakuje nagłośnienia i wyposażenia sceny. Koszty szacowane są na ponad 2 mln zł, a gmina ich nie ma. Ratusz zdecydował się złożyć wniosek do rządowego programu Polski Ład na ten cel - informuje Urząd Miasta i Gminy..

  Na wyposażenie składa się sztuczny horyzont, podświetlenie, rampa, ekran, kurtyny, technika sceniczna. To wszystko jest kosztowne. Do tego jeszcze dochodzi techniczne wyposażenie sceny zewnętrznej. W hali widowiskowej mają odbywać się większe wydarzenia kulturalne, koncerty, pokazy baletu, przedstawienia teatralne, ale i projekcje filmowe. Z hali ma korzystać nie tylko Koneckie Centrum Kultury, ale także Państwowa Szkoła Muzyczna, która mieści się w tym samym budynku. Miejmy nadzieję, że wreszcie marzenia konecczan o kinie, o teatrze czy też widowisku ziszczą się wreszcie. Że `już jakiś chochlik, szatan nie pokrzyżuje planów wykonawców, a pieniędzy nie zabraknie. Chyba w tym momencie wypadałoby się zastanowić na imieniem dla kina i sali teatralnej.

MARIAN KLUSEK