
W Czarnieckiej Górze rozwijany będzie obszar ochrony uzdrowiskowej. Natomiast na uzdrowisko trzeba będzie poczekać. Burmistrz Stąporkowa Jarosław Młodawski przekazał nowe informacje.
28 lutego 2025 roku, w Urzędzie Miasta w Stąporkowie burmistrz Jarosław Młodawski przedstawił kroki, jakie samorząd pragnie zrealizować na drodze do uzdrowiska.
- By powstało uzdrowisko, w strefie "A" powinien znajdować się zakład lecznictwa uzdrowiskowego. W poprzednich planach budynek umiejscowiony był poza wspomnianą strefą "A". Jakby tego było za mało, w tej strefie gmina nie ma swojej działki, a przekształcenie w szpital uzdrowiskowy Świętokrzyskiego Centrum Rehabilitacji nie wchodzi w grę. Jedynym właściwym do sytuacji rozwiązaniem jest utworzenie zakładu lecznictwa uzdrowiskowego na terenach Świętokrzyskiego Centrum Rehabilitacji. Do tego niezbędna jest jednak wola władz wojewódzkich, które zarządzają ŚCR. Prowadzimy rozmowy na ten temat, ale żadnej konkretnej daty utworzenia zakładu czy uzdrowiska nie ma.
Strefa "B" ochrony uzdrowiskowej Czarniecka Góra obejmuje obszar o pow. 620 ha i położona jest w obrębie sołectw: Czarniecka Góra, Błotnica, Czarna. Przeznaczona dla obiektów usługowych, niemających negatywnego wpływu na właściwości lecznicze uzdrowiska, oraz nieuciążliwych w procesie leczenia. Strefa "C" ochrony uzdrowiskowej, zajmuje obszar o pow. 1632 ha, obejmujący sołectwa: Błotnica, Czarna, Czarniecka Góra, Janów i przebiega po ich zewnętrznych granicach.
Do tej pory, jak mówi burmistrz Jarosław Młodawski podpierając się pokazem multimedialnym, zbadano i potwierdzono lecznicze właściwości klimatu oraz borowin. Minister Zdrowia decyzją DLD.511.7.2022.(2).PP z dnia 6 kwietnia 2023 r. uznał, że spełniamy określone w przepisach o ochronie środowiska wymagania w stosunku do środowiska oraz posiadamy infrastrukturę techniczną w zakresie gospodarki wodno-ściekowej, energetycznej, w zakresie transportu zbiorowego, a także prowadzimy gospodarkę odpadami. W związku z tym, że na terenie Czarnieckiej Góry nie ma zakładów i urządzeń lecznictwa uzdrowiskowego, przyznano temu terenowi status obszaru ochrony uzdrowiskowej. Aby mogło powstać uzdrowisko, potrzebujemy zakładu lecznictwa uzdrowiskowego.
W 2023 roku Czarniecka Góra z sołectwami Czarna, Janów i Błotnica uzyskały nawet status obszaru ochrony uzdrowiskowej. Zdaniem burmistrza Stąporkowa Jarosława Młodawskiego, plany poprzedników na utworzenie tu uzdrowiska nie były jednak do końca przemyślane. Chodzi m.in. o rozmieszczenie stref na terenie uzdrowiskowym czy lokalizację budowy zakładu lecznictwa uzdrowiskowego. Burmistrz nie zamierza jednak rezygnować z uzdrowiska. Teraz władze samorządowe Stąporkowa modyfikują plany poprzedników. I pomysłów poprzedników na uzdrowisko nie odrzucają.
Na razie nie wiadomo, czy uzdrowisko w Czarnieckiej Górze powstanie. Niemniej jest to sprawa przyszłości. W tym momencie starania się o uzdrowisko, należy zacząć od skanalizowania miejscowości w strefie. - Na ten cel zabezpieczyliśmy w budżecie gminy 4 miliony złotych – dodaje burmistrz.
Gmina wykonała niezbędne badania do ustalenia właściwości leczniczych surowców naturalnych (torfu) i uzyskała z PZH świadectwo, które potwierdza właściwości lecznicze peloidu ze złoża "Janów". Aleksandra Sędziak - krajowy konsultant PZH- wydała pozytywną opinię. Potwierdza właściwości lecznicze. Może mieć zastosowanie w leczeniu uzdrowiskowym lub rehabilitacji uzdrowiskowej chorób ortopedyczno-urazowych, chorób reumatycznych. Może również być wykorzystywana w dolegliwościach górnych dróg oddechowych, chorób kobiecych, trawiennych, cukrzycy i chorób skóry.
Burmistrz Jarosław Młodawski informuje, że status uzdrowiska może być nadany obszarowi, który spełnia łącznie następujące warunki: posiada złoża naturalnych surowców leczniczych o potwierdzonych właściwościach leczniczych na zasadach określonych w ustawie; posiada klimat o właściwościach leczniczych potwierdzonych na zasadach określonych w ustawie; na jego obszarze znajdują się zakłady lecznictwa uzdrowiskowego i urządzenia lecznictwa uzdrowiskowego, przygotowane do prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego; spełnia określone w przepisach o ochronie środowiska wymagania w stosunku do środowiska; posiada infrastrukturę techniczną w zakresie gospodarki wodno-ściekowej, energetycznej, w zakresie transportu zbiorowego, a także prowadzi gospodarkę odpadami.
Na konferencję przybył sołtys Czarnieckiej Góry i radny gminy Jakub Dajczer. Jego zdaniem wykonanie badań klimatycznych i uzyskanie od Ministerstwa Zdrowia statusu obszaru ochrony uzdrowiskowej to duży sukces. Zadeklarował, że chce rozwijać i promować Czarniecką Górę jako obszar ochrony uzdrowiskowej. W tym celu wprowadził specjalne oznakowanie przy drogach publicznych wskazujące, że kierowcy wjeżdżają na teren o wyjątkowych walorach klimatycznych. Pod nazwami miejscowości Czarniecka Góra, Czarna, Błotnica, Janów są specjalne znaki "Obszar ochrony uzdrowiskowej".
Wróćmy do historycznej prawdy ale też do podań, legend, wymyślonych sytuacji, które podnosiły prestiż Czarnieckiej Góry. Choć w przeszłości było tu uzdrowisko, ale wielkich słów nigdy za wiele o nim nie padało. W folderach zachęcających do odwiedzenia Czarnieckiej Góry pisano teksty reklamowe, że tu nawet ciastka i woda sodowa inaczej smakują, a nade wszystko uzdrawiają ludzi. Do Czarnieckiej Góry przyjeżdżała "Warszawka". Aktorzy, politycy, młodzi oficerowie, panie, które nie mogły doczekać się potomstwa. I w wielu przypadkach panie zostały uleczone, bo po pobycie w kurorcie urodziły dzieci.
Słynny w okolicy dr Michał Misiewicz przyjechał w ten region w 1891 roku. Dopisano mu, że odkrył Czarniecką Górę, jej walory lecznicze łącznie ze słynnym źródełkiem z wodą, która niemal natychmiast uzdrawiała ze wszelkich cierpień. Krótko ujmując, odkrył niebo na ziemi.
Niestety było inaczej. Otóż wspomniany doktór wcale tego terenu nie odkrywał. Nie przyjechał z Łodzi, wysiadł na stacji PKP Niekłań, przespacerował się w kierunku wielkich lasów i oczarowany klimatem, migiem postanowił wybudować kurort.
Doktor Michał Misiewicz od wielu lat był lekarzem – jakby to obecnie określić należało – zakładowym. W zakresie obowiązków było dbanie o pracowników, hutników zakładów wielkopiecowych w Furmanowie. Doskonale znał tereny Niekłania, Nieborowa, Stąporkowa i lasów do Czarnej i Błotnicy.
W opracowaniu Czarniecka Góra "Stacja klimatyczna leśno-górska" - szkic z klimatologii krajowej jaką napisał dr Michał Misiewicz czytamy, że jeździmy, owczym parci pędem, do różnych mniej lub bardziej znanych kurortów, uznanych za panacea przeciw suchotom płucnym i innym cierpieniom, choć horribile dictu zastajemy tam horyzont przysłonięty ołowianym całunem chmur.
Doktor zbadał najwięcej lesisty odcinek zajmujący część granicy powiatów kieleckiego i koneckiego. - Mieszkając w Niekłaniu i Czarnieckiej Górze cztery lata, poznałem miejscowości te dobrze – podsumował swoje działania.
Jakby tego nie ujmować, doktór Misiewicz po części spowodował, że uzdrowisko powstało. Być może wówczas musiał pokonać nieco inne przepisy, obwarowania. W uzdrowisku, Czarniecka Góra, którego okres prosperity przypadał na początek XX wieku, aż do 1939 roku, przewijało się rocznie ponad 10 tysięcy kuracjuszy. W leczeniu stosowano balneologię, czyli wodolecznictwo. Bardzo wówczas modne zabiegi wodą powodowały powrót do zdrowia. Uzdrowisko o podobnym charakterze leczenia było w Nowym Mieście n.Pilicą. Nie ma co ukrywać, medycyna w tamtym czasie stała na niższym stopniu rozwoju. W efekcie ludzie "zdrowieli", albo wręcz przeciwnie. Chorowali. Ale to już sumienia ówczesnych doktorów za to odpowiadają. Niemniej nikt wówczas nie używał paleoidów, odwodnionego torfu, zwanego borowiną. Ten szczególny rodzaj torfu jest przetworzony przez bakterie humifikujące. Powstaje w środowisku naturalnym, wilgotnym, w wyniku odbywania się procesów geologicznych i biologicznych.
Z dostępnych informacji naukowych wynika, że złoża, z których pochodzi borowina, zaczęły się formować na Ziemi ponad 10 tysięcy lat p.n.e! I właśnie takie złoża tego brązowego "złota", dającego ulgi w schorzeniach znajdują się w lasach na terenie uzdrowiskowym Czarnieckiej Góry!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie