Na drodze krajowej nr 42 w okolicach Kazanowa doszło do groźnego zdarzenia. Opel, którym podróżowały cztery osoby wypadł na łuku z drogi i dachował. Dwie pasażerki helikopter przetransportował do koneckiego szpitala.
W miniony poniedziałek 11 lutego 2019 roku kilka minut po godzinie 8,10, w Kazanowie na drodze krajowej K42 doszło do zdarzenia drogowego z udziałem opla, który jechał w kierunku Końskich. Autem kierowała 20-letnia kobieta z gminy Ruda Maleniecka. Na łuku drogi straciła panowanie nad samochodem i dachowała.W aucie podróżowali 27- letni mężczyzna i dwie 20 – letnie kobiety, wszyscy z gminy Ruda Maleniecka.
Na miejsce przybył helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z uwagi na brak wolnych karetek w koneckiej stacji pogotowia. Dwie pasażerki z obrażeniami ciała zostały zabrane na SOR do Końskich. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.– mówi Piotr Przygodzki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich
Pomagał lekarz medycyny ratowniczej
Do wypadku na drodze K42 w Kazanowie dojechały samochody JRG Końskie gaśniczy i ratownictwa drogowego. Potem dotarli druhowie OSP KSRG Modliszewice i Dziebałtów oraz OSP Kazanów.
Opel miał zniszczony przód oraz bok. Stał częściowo na jezdni i blokował pas ruchu K42. Wszystkie osoby jadące w oplu o własnych siłach opuściły samochód. Jedna z nich została przewieziona na SOR w Końskich przed przybyciem służb ratowniczych. Tak się złożyło, że przejeżdżał drogą lekarz medycyny ratunkowej. Zatrzymał się przy połamanym oplu. Jedną z poszkodowanych osób własnym samochodem przetransportował na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Końskich – podkreśla st.kpt.Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP.
Pomagali poszkodowanym
Strażacy ratownicy udzielali kwalifikowanej pomocy przedlekarskiej uczestnikom wypadku. Kolejnej z pozostałych na miejscu zdarzenia osób stabilizowali odcinek szyjny kręgosłupa, stabilizowali na noszach typu deska, okryli folią życia i wsparli psychiczne. Została przetransportowana na SOR w Końskich przez Zespół Ratownictwa Medycznego, który nieco później przybył do wypadku.
Pozostałe dwie osoby, które nie miały widocznych obrażeń, wsparli psychiczne. Równolegle z tymi działaniami odłączono baterię akumulatora w pojeździe.
Helikopter lądował
Na drodze K42, jakieś 200 metrów od miejsca, gdzie rozbił się opel, strażacy zabezpieczyli lądowisko dla helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Lekarz LPR zbadał kierowcę i pasażerkę opla. Ich stan zdrowia nie był groźny, zatem zostali na miejscu, nie transportowano ich do szpitala.
Ruch na drodze K42 prowadzony był wahadłowo, a momencie przybycia helikoptera została całkowicie zamknięta, w akcji ratowniczej udział brały dwa zastępy JRG, którymi dowodził st. kpt. Michał Krzeszowski, dwa pogotowia ratunkowe -6 ratowników, helikopter – 2 ratowników, w tym lekarz i dwa radiowozy -4 policjantów,
Komentarze opinie