
Ostatnio coraz więcej transakcji zawieranych za pośrednictwem portali internetowych okazuje się oszustwami. Ludzie tracą pieniądze liczone w tysiącach złotych. Często kupują różne rzeczy, wpłacają żądane kwoty, ale zamówiony, towar do nich nie dociera. Albo klikają w nadesłane linki, podają dane swoich kont bankowych i tracą oszczędności.
Na jednym z portali ogłoszeniowych mieszkanka wsi w gminie Radoszyce zamieściła ofertę sprzedaży sukienki. Błyskawicznie otrzymała wiadomość od osoby zainteresowanej nabyciem. Następnie otrzymała także link, za pośrednictwem którego miała sprawdzić czy otrzymała zapłatę. Po zalogowaniu się do bankowości elektronicznej za pośrednictwem otrzymanego linku, kobieta utraciła z konta blisko 7.000 złotych.
Kryptowaluty
Nieznany sprawca podający się za przedstawicieli firmy zajmującej się doradztwem, które tyczy się handlu kryptowalutami, nakłonił mieszkańca gminy Końskie do wykonania szeregu przelewów bankowych. Po wykonaniu polecanych przelewów, sprawdzaniu kont, itd. mężczyzna stracił 18.000 złotych.
Bluzka, telefon i hamaki
Nieznany sprawca na portalu internetowym kupował bluzkę. Przesłał 23-latce wiadomość z linkiem do fałszywej strony banku, gdzie pokrzywdzona wpisała niezbędne dane w celu zalogowania się do banku. W finale okazało się, że sprawca z konta 23-latki aż 18 razy przelał po 200 złotych.
Za pośrednictwem popularnego portalu społecznościowego, oszust oferował do sprzedaży telefon komórkowy, który chciała kupić 24-latka. Kobieta po ustaleniu ze sprzedającym szczegółów transakcji zapłaciła z góry 800 złotych za komórkę. Ale jej nie otrzymała, a kontakt z oferentem się urwał.
Mieszkanka gminy Fałków za pośrednictwem internetowego sklepu zakupiła dwa hamaki za kwotę blisko 450 złotych, lecz zakupionego towaru nie otrzymała. Natomiast 32-latka na portalu ogłoszeniowym wystawiła na sprzedaż ubrania. Kupujący pod pretekstem nabycia towarów przesłał kobiecie link, gdzie zalogowała się podając dane dostępowe do rachunku bankowego. Te zostały zczytane i wykorzystane przez oszusta, którzy zabrał jej oszczędności 4.000 złotych.
Bez kosiarki i konsoli
Wciąż za pośrednictwem Internetu kolejny obywatel, tym razem 43-latek kupił kosiarkę spalinową. Mężczyzna wpłacił ponad 600 złotych na konto sprzedającego, jednak urządzenia nie otrzymał, a kontakt z oferentem się urwał. Podobnie postąpił 39-latek korzystający z portalu ogłoszeniowego. Kupił konsolę do gier. Zapłacił ponad 500 złotych. Mężczyzna wpłacił pieniądze na konto sprzedającego, jednakże do dnia dzisiejszego nie otrzymał urządzenia, a kontakt z oferentem się urwał.
Kasa przyjmuje, magazyn nie wydaje
Mieszkaniec gminy Końskie za pośrednictwem internetowego portalu ogłoszeniowego zakupił zbrojeniowy drut za kwotę 3.000 złotych, lecz zakupionego towaru nie otrzymał...
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie