Kilka minut przed godziną 9, prawdopodobnie zwarcie w instalacji elektrycznej fiata punto, wywołało jego pożar. Samochód spłonął doszczętnie.
W Piaskach Królewieckich tuż przed godziną 9, w fiacie punto, stojącym na jezdni pojawiły się płomienie. Nieco wcześniej samochodem podróżowała kobieta z dzieckiem . Kierująca zatrzymała auto i bez pomocy osób postronnych, samodzielnie z dzieciakiem opuściły auto przed przybyciem strażaków. Żadnych obrażeń nie odniosły.
Pierwsza do gaszenia ognia przyjechała OSP Królewiec. Druhami dowodził dh Damian Jarek. Auto całkowicie było objęte ogniem. Dwie minuty później do akcji wkroczyli druhowie OSP KSRG z Miedzierzy dowodzonymi przez dh Adama Kubałę. Przybył zastęp JRG i dowodzenie wszystkimi strażakami i druhami objął kpt. Damian Smolarczyk.
Został wrak
Strażacy dwoma strumieniami wody nacierali na ogień. Po ugaszeniu pożaru sprawdzili rozkład temperatur kamerą termowizyjną. Nie stwierdzili podwyższonych wartości i ukrytych zarzewi ognia. Dodatkowo sprawdzili pojazd, czy nie ulatnia się gaz LPG, którym był zasilany silnik. Nie potwierdzili obecności LPG – wyjaśniał st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
Na miejsce przybył patrol policji. Strażacy o tym zdarzeniu poinformowali zarządcę drogi i działania zakończyli. Wrak fiata przekazali o godzinie 9,30 do zabezpieczenia jego właścicielce.
Komentarze opinie