
Pracujący na dachu parterowego budynku 29-latek spadł na betonowy chodnik z wysokości około czterech metrów. Pomocy poszkodowanemu udzielali policjant, pielęgniarka DPS, strażacy ratownicy i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Młody mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Jak poinformowała nas st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów, 2 listopada 2021 roku około godziny 12, na remontowanym budynku parterowym przy ul. Warszawskiej, wydarzył się wypadek.
- Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 29-letni mężczyzna, był zatrudniony przy kryciu dachu budynku blachą. W pewnym momencie spadł z wysokości 4 metrów, z dachu na betonowe podłoże. Na miejscu wykonywane są czynności policyjne. Trwa ustalanie okoliczności tego zdarzenia. Jak to się dzieje w przypadkach wypadków przy pracy powiadomiony został Okręgowy Inspektor Pracy w Kielcach, Inspekcja Nadzoru Budowlanego w Końskich.
Akurat w tym czasie, w Końskich nie było żadnego wolnego Zespołu Ratownictwa Medycznego. Do akcji ratowniczej wypadku na budowie zostały wysłane dwa zastępy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej dowodzone przez bryg. Adama Zielińskiego. Jak nam powiedział st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie, na miejscu zdarzenie strażacy ustalili, że przed budynkiem zespołu II Domu Pomocy Społecznej "Cichy Zakątek", w Końskich na ziemi leży mężczyzna, któremu pierwszej pomocy udzielają pielęgniarka dyżurna oraz policjant.
Na budynku DPS zewnętrzna firma wykonywała prace dekarskie. Było to wymiana części więźby oraz pokrycia dachowego. Poszkodowany nieprzytomny z widocznymi obrażeniami głowy, z zachowanymi funkcjami życiowymi. Strażacy ratownicy udzieleniu rannemu mężczyźnie kwalifikowanej pomocy przedlekarskiej. Na głowę założyli opatrunek osłaniający zabezpieczony codofixem. Założyli kołnierz ortopedyczny oraz folię termiczną. Wykonano pomiary pulsoksymetrem. Rannego ułożyli na nosze typu deska.
Na pobliskim boisku Szkoły Podstawowej nr 1, wylądował helikopter LPR. Jego lądowanie i późniejszy start zabezpieczał zastęp strażaków JRG. Strażacy przekazali poszkodowanego przybyłej załodze ratowników z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do czasu zabrania poszkodowanego przez LPR strażacy PSP udzielali wsparcia oraz na mocy decyzji kierującego akcją medyczną przetransportowali rannego na noszach do śmigłowca, który natychmiast odleciał do szpitala do Kielc.
MARIAN KLUSEK
Fot. Straż Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie