Na skrzywianiu dróg K74 z K42 ciężarówka wymusiła pierwszeństwo przejazdu, w którą uderzył kia. Dwie osoby w kia poniosły śmierć. Kierowca ciężarówki przyznał się do spowodowania wypadku.
Jak informowaliśmy, 1 sierpnia około godziny 2,20 drogą K42 z Końskich w stronę Rudy Malenieckiej jechała ciężarowa scania z przyczepą. Kierował ciężarówką 24-letni mężczyzna z powiatu skarżyskiego. Scania dotarła do drogi K74 i wjechała na skrzyżowanie. W tym momencie dotarł tu kia ceed, który jechał od strony Kielc. W osobówce podróżowali 33 –letni kierowca, jego 33-letnia żona, oraz dwaj synowie 9- i 5–letni. Na skrzyżowaniu kia nie zdołał ominąć wjeżdżającej ciężarówki i kia prawym bokiem otarł się o kabinę scani tak mocno, że siedzący z tej strony 9-letni chłopczyk i 33-letnia kobieta ponieśli śmierć. Auto wpadło do przydrożnego rowu.
Kierowca scani przyznał się
Kierujący kia z drugim 5-letnim synkiem byli pod opieką Zespołu Ratownictwa Medycznego i zostali zabrani na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Końskich. Chłopczyk trafił na oddział chirurgiczny.
Kierowca ciężarówki znajdował się w radiowozie policji. Był pod silnym wpływem obrazu tragedii.
Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzili dochodzenie w tej sprawie. Kierowca ciężarówki usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyzna przyznał się i złożył wyjaśnienia. Sąd nie zgodził się jednak na tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Objął go dozorem policji i zakazem opuszczania kraju.
Komentarze opinie