Reklama

Edward Herkules Rożnowski mistrzem świata w trójboju siłowym! Przepiękne zwieńczenie kariery w kategorii Open!

W dniach 10-13 października w słowackiej Trnawie odbyły się Mistrzostwa Świata Federacji GPC w trójboju siłowym.

Jak zapowiadaliśmy, w zawodach tych wziął udział na legendarny siłacz Edward „Herkules” Rożnowski. W sumie na pomoście w słowackiej Trnawie stanęło około 900 siłaczy z całego świata.

Zgodnie ze wcześniejszymi założeniami, Herkules walczył o medal w ciągu martwym, elitarnej konkurencji trójboju siłowego. Z sukcesem! I to wielkim!

82 medal „Herkulesa”!

To, co się wydarzyło w sobotę, 12 października w Trnawie podczas Mistrzostw Świata Federacji GPC w trójboju siłowym, przejdzie do historii sportów siłowych, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Startujący w tych zawodach nasz legendarny sztangista Edward Herkules Rożnowski, po raz ostatni w kategorii Open, zdobył swój 82 mistrzowski medal w swojej wspaniałej i długiej karierze! Zdobył złoty medal wieńcząc tym samym koniec swej niesamowitej, niezwykłej kariery po prostu z przytupem.

Rywale... zdezerterowali!

W walce o złoto nasz siłacz spodziewał się większej rywalizacji.

- Byłem przygotowany na zmierzenie się z ciężarem o wadze 245 kg. Tymczasem do zwycięstwa i zdobycia złotego medalu wystarczyło 225 kg. Stało się tak dzięki temu, że organizatorzy postarali się o kontrolę antydopingową, co nie zawsze jest regułą, a powinno być. Zatem skład startujących, w tym moich rywali, został wyraźnie przetrzebiony - informuje nasz mistrz świata.

Gratulujemy naszemu siłaczowi 82 mistrzowskiego medalu w karierze! Należy dodać, że jako jedyny znany nam zawodnik startujący w sportach siłowych na świecie, zdobył te medale w dwóch dyscyplinach: podnoszeniu ciężarów i trójboju siłowym.

Co dalej?

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, był to ostatni start „Herkulesa” w kategorii Open. To ze względu na uszkodzony i nie w pełni sprawny bark, a także inne liczne kontuzje i szereg operacji.

- Z pewnością będzie mi brakowało tej adrenaliny, walki z rywalami na pomoście, sportowych emocji. To przecież jest całe moje życie. Dlatego też, biorąc pod uwagę moje kontuzje, liczne operacje, teraz mam zamiar startować w kategorii Masters, dla sportowych weteranów. Mam też zamiar w przyszłym roku odbudować i wznowić działalność mojego klubu MUKS Herkules Modliszewice. Na razie wracam do Niemiec, do Stuttgartu, gdzie mam swoje sportowe zobowiązania związane z tamtejszym klubem - podsumowuje nasz złoty medalista z Trnawy.

Aktualizacja: 14/10/2024 18:55
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do