W Niekłaniu Małym dachował fiat punto, którym podróżowała 32 –letnia kobieta i 3-letnia dziewczynka.
Koło godziny 14.35 ulicą Hubala w Niekłaniu Małym fiatem punto jechała 32-letnia kobieta z 3-letnią córką. Gdy fiat skręcał w lewo, w ulicę Partyzantów, kierująca autem straciła panowanie nad samochodem. Fiat uderzył w bariery energochłonne, znak drogowy i dachował. Córeczka doznała niewielkich obrażeń. Za spowodowanie kolizji, funkcjonariusze ukarali trzeźwą 32-latkę mandatem – dowiedzieliśmy się od koneckich policjantów.
[caption id="attachment_52341" align="alignnone" width="700"] Na miejscu zdarzenia.[/caption]
Przybyli druhowie
Na miejsce zdarzenia drogowego, przybył zastęp OSP Niekłań, dowodzony przez dhKarola Jędrychowskiego. Druhowie zobaczyli fiata punto, który leżał na dachu na skarpie drogi, nad rzeką. Kierująca autem i 3-letnia pasażerka z pomocą osób postronnych opuściły samochód, nim przybyły ekipy ratunkowe. Druhowie z OSP KSRG Niekłań i OSP KSRG Odrowąż udzielili poszkodowanym wsparcia psychicznego. Kobieta i dziecko nie uskarżały się na żadne dolegliwości. Nie miały widocznych obrażeń.
Działania ratowników
Wraz z zastępem JRG Końskie dowodzonym przez kpt. Damiana Smolarczyka przybył ambulans ZRM i patrol policji. Poszkodowane zostały przekazane Zespołowi Ratownictwa Medycznego i zostały przetransportowane na SOR w Kielcach.
Strażacy zabezpieczyli samochód przed zsunięciem się ze skarpy do koryta rzeki. Ruch drogowy został wstrzymany. Na prośbę policji strażacy wyciągnęli wrak fiata punto ze skarpy w miejsce niestwarzające zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Żeby przeprowadzić takie manewry, druhowie zdemontowali dwa elementy uszkodzonej bariery energochłonnej – relacjonował nam zdarzenie st.kpt.Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.- Po zakończeniu tych prac, strażacy i druhowie swoje działania zakończyli.
Komentarze opinie