Reklama

Gdy brak wolnych karetek pogotowia, z pomocą ruszają strażacy z powiatu koneckiego

W ramach współpracy służb ratunkowych, jeżeli w powiecie koneckim nie ma aktualnie wolnej karetki pogotowia, do różnych przypadków zasłabnięć, zachorowań, otwarcia zaryglowanych do domu drzwi, jadą strażacy ratownicy JRG, a często OSP KSRG. Strażacy i druhowie pomagają poszkodowanym, bo są do tego należycie przygotowani.

 

Weszli prze okno

Po przybyciu na miejsce do Wielkiej Wsi zastępu OSP KSRG Niekłań kierowanym przez

dh Mateusza Połcia, druhowie zabezpieczyli miejsce działań i przeprowadzono rozpoznanie. Przybył zastęp JRG i działaniami kierował mł. kpt. Michał Bukowski. Kierujący działaniami

w trakcie rozpoznania sytuacji nawiązał kontakt z 87 -letnią kobietą przebywającą w budynku mieszkalnym. Obiekt jak i brama posesji była zamknięta. Osoba ta uchyliła ratownikom okno, przez które weszli do środka. Drzwi wejściowe otwarli od wewnątrz. Kobieta była przytomna . Przekazała ratownikom informację, że w wyniku upadku, podczas oddychania odczuwa ból w tylnej części pleców. W trakcie oceny stanu poszkodowanej ujawniono zasinienie pleców. Strażacy udzielili kobiecie wsparcia psychicznego i monitorowali stan poszkodowanej za pomocą pulsoksymetru do momentu przybycia na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego.

Pies nie wzywał pomocy

Po dojeździe na miejsce strażacy ratownicy zastali właścicielkę mieszkania. Spokojnie, bez cienia irytacji oznajmiła przybyłym na miejsce służbom, iż w mieszkaniu przebywa tylko pies. Ona sama mieszka pod innym adresem. I dziwiła się bardzo, że pies wzywał pomoc ratunkową? Rozwiązanie zagadki pewnie potrwa kilka dni.

Uszkodzoną butlę z gazem wynieśli sąsiedzi

Zastęp JRG dowodzony przez st. kpt. Damiana Smolarczyka udał się pod wskazany adres. Na miejscu zdarzenia przed budynkiem zastano kobietę, która poinformowała, że w jej mieszkaniu znajdowała się nieszczelna butla z gazem propan-butan, którą wynieśli z mieszkania ludzie. Kobieta czuła się dobrze i oświadczyła, że nie potrzebuje pomocy medycznej. Zastęp strażaków sprawdził czujnikiem czy nie ma gazów wybuchowych w pomieszczeniu gdzie znajdowała się butla. Mierniki nie wykazały obecności gazów niebezpiecznych w tym gazów wybuchowych. Ustalili, że po odkręcaniu zaworu butli dochodzi do niewielkiego wycieku gazu spod kurka. Sytuacja niebezpieczna występowała tylko w przypadku odkręcenia zaworu. Po zakręceniu zaworu wyciek nie występował.

Brak kontaktu z osobą w mieszkaniu

Na miejsce pojechał zastęp JRG dowodzony przez st. asp. Rafała Kuletę. Przybył Zespół Ratownictwa Medycznego. Ratownicy stwierdzili, że w mieszkaniu prawdopodobnie znajduje się mężczyzna, z którym nie ma kontaktu. Strażacy nawoływali, pukali w drzwi i okna. W wyniku tych działań lokator otworzył mieszkanie. Zastano tam mężczyznę (lat 27) z raną ciętą prawej dłoni. Osobie rannej pomocy udzielił obecny na miejscu ZRM. Mieszkanie dodatkowo zbadano pod kątem obecności niebezpiecznych szkodliwych gazów - nie stwierdzono – relacjonował nam powyższe zdarzenia, z jakimi przyszło się zmagać strażakom ratownikom i druhom strażakom, st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do