Reklama

Gmina Końskie otrzymała ponad milion złotych z Polskiego Ładu. Niebawem rozpocznie się generalna renowacja Glorietty [ZDJĘCIA]

Rozpocznie się generalny remont - renowacja Glorietty. Utworzone zostanie rosarium, a w nim tablice z biografiami cichociemnych, spadochroniarzy Armii Krajowej związanych z konecczyzną. Gmina otrzymała ponad milion złotych dofinansowania z Polskiego Ładu na remont Glorietty.

Gmina Końskie do prac porządkowych na terenach otaczających Gloriettę chciała przystąpić jeszcze w 2024 r. Po pertraktacjach z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków okazało się, że rozpoczęcie prac będzie musiało się opóźnić.

Zabytek z XVIII wieku

Wiadomo, że w XVIII wieku (choć dokładnej daty nikt nie zweryfikował) wzniesiono neoklasycystyczną budowlę ogrodową, o charakterze dekoracyjnym, zamykająca od południa urbanistyczną oś zespołu pałacowego. Płytka eksedra została rozczłonkowana trzema ślepymi arkadami. Przykryta hemisferycznie, po bokach ujęta parami jońskich kolumn na tle pilastrów dźwigających belkowanie, na którym umieszczone były wazony i putta. W zwieńczeniu przesklepienia widoczny orzeł na kuli - Końskie.org.pl

Ratować Gloriettę

Zgodnie z postanowieniem Konserwatora Zabytków zdecydowaliśmy się zlecić opracowanie pełnej dokumentacji na prace konserwatorskie obejmujące Gloriettę, jak i jej najbliższe otoczenie. To oznacza, że początkowy, optymistyczny termin rozpoczęcie prac od odsłonięcia Glorietty jeszcze wiosną tego roku musi niestety ulec przedłużeniu - wyjaśnia Krzysztof Obratański, burmistrz miasta i gminy Końskie.

Tu chrzczono pierwszy w Końskich motorowy wóz strażacki w części fundowany przez hrabiego Juliusza Tarnowskiego, któremu nadano imię Juliusz. Tu odbywały się uroczyste zbiórki strażaków koneckich i druhów z powiatu koneckiego. Organizowano uroczyste zbiórki organizacji mundurowych, POW. Był to stały element i miejsce dumy konecczan. Spotkania różnych służb emanowały potężna dawką patriotyzmu. Ludzie fotografowali się na tle "ołtarza narodu", jaki po 1918 r. okrzyknęli go konecczanie. Sprawowano msze święte o głębokim patriotyczny wydźwięku. Świętowano rocznicę Konstytucji 3 Maja i Odzyskania Niepodległości.

Tu ciekawostka: znajdujący się na niej orzeł nie został zdjęty, pomimo panującej wówczas administracji rosyjskiej. Glorietta w Końskich została wybudowana w XVIII wieku, gdy hr. Jan Małachowski był właścicielem Końskich i tworzono park francuski. To budowla ogrodowa zamykająca optycznie oś główną zespołu pałacowego, na szczycie umieszczono kamiennego orła. Plac przed nią, przy wewnętrznej ulicy zespołu pałacowego (obecnie ul. Partyzantów) był miejscem uroczystości patriotycznych i religijnych.

Pawilon, ołtarz polowy

Co pewien czas wybuchają spory historyków jakoby glorietta nie posiadała ściany, a jedynie kolumny z widokiem na przestrzał. Z dostępnych nam zdjęć wynika, a nawet rysunku wspierającym wspomnianą teorie nie ma żadnego "okna". Od zawsze ściany między kolumnami były lite. Być może trzeba będzie zastanowić się, czy zamurowane po 1897 roku arkady należy odsłonić. I tu również nie ma jasnego przesłania, czy podczas budowla miała inny wygląd, a miejsca półkoliście zakończonych nadprożach prześwitywały. Jasnym jest, że wiele detali spadło na ziemię i wsiąkło. Podobnie z wazonami na słupkach ogrodzenia. Też zniknęły, choć wiele znalazło zastosowanie na ogrodzeniach majętnych domów w pobliskich wsiach.

Zapominany detal parkowy

Po II wojnie Glorietta jawiła się jako zapominano element zdobniczy parku. Nie burzono jej, ale też mało dbano o wygląd. Niemniej w 1961 r., przy alejce prowadzącej od ul. Partyzantów do ołtarza, obsadzono tujami. Teraz wyglądają jak przecinka w lesie. Kilka krzaków róż, tudzież żywopłoty niemal zniknęły. Na ścianach budowli, wszelkiej maści pseudoartyści wymazali farbami swoje przesłania o bardzo marnym wydźwięku.

Porasta mchem, brudem...

A teraz? Glorietta, porasta mchem, brudem. Tu należy dodać, że ok. 30 lat temu, niektóre elementy zdobiące zwieńczenie kopuły spadły na ziemię. Rozbiły się, albo poszły w... świat. Wykuty w kamieniu orzeł jakby zgubił pióra, przepadły albo też potłukły się wazony ogrodzenia. Wraz z upływem czasu staje się ruiną. Nie posiada stałego opiekuna, poza zastrzeżeniem na papierze, że jest zabytkiem. W dewastowaniu tego zabytku czynny udział biorą miejscowi smakosze alkoholi, o różnym stężeniu. Dowody swojej działalności pozostawiają za płotem budowli, a na jej murze farbą wyrażają poglądy słowami rodem z końcowych kart słowników poprawnej i niepoprawnej polszczyzny. Toteż Glorietta sprawia wrażenie zaniedbanej, ograbionej, upapranej farbami. Brakuje putt - ich małe skrzydła nie uchroniły ich przed upadkiem, orzeł jakby zgubił pióra, zagubiły się lub potłukły wazony ogrodzenia.

Rekultywacja placu 

Przywrócony ma zostać plac przed Gloriettą, którego zwieńczeniem będzie właśnie ważny dla regionu pomnik. Na nim zaś mają odbywać się małe, uroczystości patriotyczne. Dzieło zwiąże utworzenie różanego ogrodu, który otoczy plac. Ma on spełniać podwójną funkcję: rekreacyjną, bo każdy będzie mógł w nim odpocząć i podziwiać piękne rośliny, ale i historyczną. Róże mają bowiem stworzyć ścieżkę edukacyjną poświęconą Cichociemnym z naszego regionu. Każdy krzew będzie oznaczony tabliczką z nazwiskiem bohatera i opisem jego osiągnięć.

Generalne działania

Gmina Końskie pozyskała 1 milion złotych na remont Glorietty. Plac przed monumentem był miejscem, gdzie - jak wspomnieliśmy - organizowano uroczystości patriotyczne. Pałac Małachowskich w Końskich przeszedł w ciągu ostatnich lat gruntowny remont. Tymczasem półokrągła budowla ogrodowa od lat nie poddawana była renowacji, porosła mchem i była dewastowana przez wandali. Na fotografiach z 1918 r. i lat późniejszych doskonale widać, co się tu odbywało. Wspominaliśmy o chrzcinach samochodu strażackiego. Ford otrzymał imię "Juliusz", na cześć współzałożyciela straży ogniowej. To była wielka, jak na tamte czasy, patriotyczna uroczystość, którą rozpoczęła Msza święta przed ołtarzem polowym. 

Renowacja glorietty

Burmistrz Krzysztof Obratański informuje, że ogłoszony będzie przetarg na odbudowę. Glorietta zostanie poddana gruntownej renowacji razem z zagospodarowaniem placyku. Plany i dokumentacja przewiduje, że po dwóch stronach Glorietty staną pomniki żołnierzy Armii Krajowej i ich powojennych kontynuatorów, czyli żołnierzy niezłomnych. W pobliżu utworzony zostanie ogród różany poświęcony "cichociemnym". W rosarium umieszczone zostaną tablice z biografiami cichociemnych spadochroniarzy Armii Krajowej związanych z konecczyzną. Krzewy róż poświęcimy żołnierzom. Przy każdym będzie imię i nazwisko oraz biografia, co będzie pięknym uzupełnieniem tego miejsca.

Tym co skoczyli do piekła

Cichociemni to żołnierze polscy szkoleni w specjalnym ośrodku w Wielkiej Brytanii, a następnie przerzucani samolotami do okupowanego kraju. Do najbardziej znanych należą: Jan Piwnik "Ponury", Eugeniusz Kaszyński "Nurt" czy Waldemar Szwiec "Robot". Skoczyli do piekła, jakie odgrywało się tu, na ziemi koneckiej. Dowodzili oddziałami partyzanckimi, walczyli z Niemcami o wolność tego umęczonego, uciśnionego ludu. I to właśnie Glorietta z ogrodem różanym będzie najodpowiedniejszym miejscem, by rozpamiętywać wspominać o tych bohaterach.

Nagroda 

Od nazwy ołtarza polowego, Glorietty nosi imię najważniejsza nagroda miasta Końskie przyznawana co roku ludziom, którzy mają szczególne zasługi dla gminy na polu kultury, działalności gospodarczej, sportowej, czy społecznej. Nagroda także w swoim kształcie wzorowana jest na budowli parkowej. Statuetka emanuje pięknym ujęciem problemu. Zatem będziemy czekać, aż parkowa Glorietta będzie nagrodą dla oglądających.

Aktualizacja: 29/12/2024 08:00
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    cyberpunk87692 - niezalogowany 2025-01-12 16:21:04

    Czyli kolejna wybetonowana pustynia, zniszczone drzewa, ogolocone z zieleni w imię pseudopatryjotycznej histerii. Oszołom z Sierosławic ( "Pan Rondo") znów pokaże ,co potrafi. Czemu to miasto ma takiego pecha, że rządzą nim Kretyni z wiochy bez wyobraźni. Gdzie poszanowanie dla ekologii, za to ciągle wylewanie betonu, połączone z bogoojczyźnianym urojeniami...Jednym słowem prowincjonalna głupota.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do