Reklama

GMINA RADOSZYCE. Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu

Kierujący volkswagenem z przyczepką, 40-letni mężczyzna, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu ciągnikowi siodłowemu volvo, który poruszała się po drodze krajowej DK74. Samochody zderzyły się.

12 października br. przed godz. 6 z bocznej drogi w Jacentowie do trasy krajowej K74 jechał volkswagen bus kierowany przez 40-letniego mężczyznę.

Akurat do tego samego skrzyżowania krajówką jechał ciągnik siodłowy volvo z naczepą.

- Volkswagen wyjechał z drogi podporządkowanej na K74, wymusił pierwszeństwo na prawidłowo jadącym od strony Łodzi w kierunku Kielc ciężarowym. I samochody zderzyły się. Bus został trafiony przodem kabiny ciągnika w sam środek lewej strony, tuż za miejscem kierowcy, a przedziałem ładunkowym. Kierowca volkswagena został zabrany na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Był przytomny. Dodam, że obaj kierowcy byli trzeźwi - mówiła nam nam st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP Końskie.

Akcja ratownicza

Kilka minut po godz. 6 na miejsce zdarzenia pojechały zastępy OSP KSRG: Ruda Maleniecka i Radoszyce, a o 6.32 zastęp JRG Końskie. Dowodzenie akcją ratowniczą objął kpt. Damian Smolarczyk. Pojazdami podróżowali tylko kierowcy, którzy opuścili je przed przybyciem strażaków ratowników. Droga DK74 była zablokowana, ruch odbywał się wahadłowo. Strażacy udzielili wsparcia psychicznego 40-letniemu kierowcy. Był przytomny, w kontakcie słownym, pod wpływem zdarzenia, ze skaleczeniami głowy.

Przybył ZRM

W momencie wykonywania oceny wstępnej poszkodowanego przez ratownika z JRG Końskie, na miejsce dojechał Zespół Ratownictwa Medycznego, który przejął udzielanie dalszej pomocy medycznej.

- Kierowca ciężarówki nie uskarżał się na żadne dolegliwości oraz nie miał widocznych obrażeń. Kierowca volkswagena został zabrany do SOR w Końskich celem dalszej obserwacji. Równocześnie ze wspomnianymi działaniami, strażacy odcięli akumulatory w obu pojazdach, zabezpieczyli wycieki płynów pokolizyjnych i kierowali ruchem drogowym - mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.

Z uwagi na miejsce zdarzenia, na łuku DK74 i wzmożony ruch, podjęto decyzję o pozostawieniu zastępu OSP KSRG Radoszyce do kierowania ruchem drogowym razem z policjantami.

MARIAN KLUSEK

Fot. PSP Końskie

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do