
Na leśnej drodze relacji Stary Grzybów - Czarniecka Góra nad rzeką Czarną jeszcze istnieje drewniany most. Żeby nie doszło do nieszczęścia, by samochód nie wpadł do rzeki, drogę zagrodzono z obu stron mostu. Prowizoryczna naprawa nie wchodzi w grę. Na polecenie Urzędu Wojewódzkiego samorząd musi wykonać dokumentację odbudowy.
Niedawno pisaliśmy o drewnianym moście, który jest w drodze łączącej wspomniane miejscowości.
Przed mostem, po jego obu stronach wysypano po wywrotce ziemi. I tym sposobem wyłączono z ruchu samochodów ciężarowych. Ludzie swoimi sposobami pieszo, czy rowerem przeszkody omijają i most pokonują.
Most obrósł nie tylko złą sławą, ale też grzybami. Na wielu belkach poziomych, nośnych widać grzyby, które swoje korzenie mają wewnątrz drewna. Prawdopodobnie drewniane belki stały się pożywką dla grzybów i straciły wytrzymałość. Najprawdopodobniej w każdej chwili mogły się pod ciężarem samochodu załamać. Niemniej ludzie ze wspomnianych miejscowości są poirytowani takim stanem rzeczy. Był most? - Był! Przechodziliśmy, przejeżdżaliśmy? Oczywiście. A teraz stoi, ale jakoby go nie było! Bo nie można z niego skorzystać.
Most został wyłączony z ruchu po jego obejrzeniu. A ludzie myśleli, że pojawi się ekipa z belkami, deskami popodpiera siadające przęsło, poprzybija deski i będzie jak dawniej. Niestety, nikt przy zdrowych zmysłach nie zleci takiej prowizorki.
Jak nam powiedziała Dorota Łukomska, burmistrz Stąporkowa okazało się, że gmina musi opracować dokumentację na budowę tego mostu.
- Przygotowaliśmy dokumenty na remont istniejącego. Jednak otrzymaliśmy z Urzędu Wojewódzkiego wytyczne i musimy opracować dokumentacje na budowę nowego mostu. Będzie to zadanie czasochłonne - dodaje burmistrz Łukomska.
Zatem mieszkańcy Starego Grzybowa i Czarnieckiej Góry, którzy do tej pory wykorzystywali drewnianą przeprawę przez rzeką Czarną, by jednak poczekali na nowy, betonowy solidny most. I tak innego wyjścia z tej sytuacji nie ma. Nie ma co przeklinać władze miasta, nie ma co psioczyć. Wyjaśnienie jest pełne i solidne jak betonowy most, którzy zostanie w tym miejscu przerzucony.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie