
Harcerskiej Akcji Letniej Hufca ZHP Końskie stanowi podsumowanie roku, ale także rozwija wiele nowych umiejętności i znajomości. Przebywali na obozach stacjonarnych i wędrownym wiodącym z Ostrawy. Wakacje to niezapomniany czas.
Od połowy lipca, koneccy harcerze wypoczywali na obozowiskach. I tak 32 Konecki Szczep Harcerski "Lamus" im. hm Tomasza Ferdyna wybrał się do Załęcza Wielkiego. Wykorzystując klimat ośrodka - grodu, zuchy oraz harcerze uczestniczyli w zajęciach o rycerskiej tematyce. Starsi uczestnicy mieli przygotowaną tematykę w oparciu o "Wiedzmina". Obóz stworzył także możliwość integracji z członkami Szczepu Bartoszowcy z Hufca Kraków - Nowa Huta.
Drugi konecki wypoczynek odbył się w malowniczym Beskidzie Śląskim. Harcerze odbyli wiele górskich wędrówek, co dało im niesamowitą możliwość przełamania barier fizycznych i psychicznych. Uczestniczyli także w zajęciach opartych na fabule bajki o słynnych Galach - "Asterix i Obelix".
Ostatni obóz był trochę inny niż wszystkie. Harcerze Starsi wyruszyli na obóz wędrowny. Trasa wiodła z Ostrawy, przez czeskie miejscowości do Cieszyna. Stamtąd dalej do Ustronia i do Bier. Była to próba charakteru i wytrzymałości fizycznej, a także współdziałania. Łącznie tegoroczne obozy letnie koneckich harcerzy liczyły ponad 80 osób – poinformowała nas dh Małgorzata Mączka.
Teraz przyjdzie czas na wspominanie letnich przygód. A tych naprawdę harcerze koneccy mieli wiele, jak choćby ewakuację obozowiska, która przebiegała nocą, przy mocniejszych podmuchach wiatru. Przebiegła raczej jako letnia przygoda.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie