
Przedszkolaki i ich opiekunowie witały wiosnę w Wiośnie w gminie Radoszyce. Pomagał im Stanisław Słowik, mieszkaniec tej wsi. Potem nad zalewem w Antoniowie sadziły drzewa. Dzieci koneckich przedszkoli witały wiosnę na placu obok fontanny.
Właściwie przez cały rok jest o niej cicho. Najbardziej znaną staje się 21 marca, gdy wraca kalendarzowa wiosna. Toteż tego dnia wieś Wiosna ożywa. Wracają wspomnienia, ludzie wypędzają wstrętną zimę. Dzieci się cieszą, - jak nam mówiły, że wreszcie będzie cieplej, by można było spacerować, na rowerku jeździć. Już na samą myśl o ciepłej pogodzie przedszkolaki się cieszą.
Dzieci z Samorządowego Przedszkola w Radoszycach do Wiosny przyjechały autobusem szkolnym. Wcześniej pojawili się druhowie strażacy z OSP KSRG Radoszyce z prezesem dh Łukaszem Janiszewskim. Przygotowali zbiornik z wodą, by przedszkolaki mogły kukłę Marzanny w niej utopić, pożegnać zimę. Przybył długo oczekiwany gość, sołtys Wiosny poprzedniej kadencji, Stanisław Słowik. W tej wsi, która liczy ledwie nieco ponad 40 osób jest jeszcze mieszkaniec o nazwisku Gil – mówił burmistrz. - W sezonie wypoczynkowym wieś się zaludnia. Na swoje włości wracają ci, którzy w Wiośnie na świat przyszli, ale wyjechali. Stanisław Słowik w tej wsi o wdzięcznej nazwie, przez 26 lat był sołtysem. Do dzieci mówił, że przyleciały żurawie i inne ptaki. W lesie doskonale było słuchać niektóre z nich. U nas panuje spokój, cisza, bo jesteśmy z daleka od ruchliwych traktów.
Nad zbiornikiem strażackim wypełnionym wodą zgromadziły się dzieci. Kukłę Marzanny przekazały panu Słowikowi, który topił ją w wodzie. A dzieci śpiewały, krzyczały, żeby zima już odeszła. Potem wszyscy wsiedli do autobusu, który pojechał nad zalew w Antoniowie. Tam na przedszkolaków czekała druga część wiosennego dnia, czyli sadzenie drzew nad zalewem.
Radośnie, muzycznie i kolorowo wiosnę witały dzieci z koneckich przedszkoli: Zespołu Przedszkolnego nr 1, a także przedszkoli 2, 3, 4 i 6. Na zaimprowizowanej scenie występowały przedszkolaki, których popisy artystyczne tyczyły się pożegnania zimy i powitania wiosny. Były piosenki, które echem niosły się przez konecki park. W finale imprezy plenerowej dzieci puściły do nieba baloniki w różnych kolorach, żeby w ten sposób przyspieszyć nadchodzenie wiosny. Żeby już było ciepło, nie padał deszcz. Przedstawiciele władz miasta rozdali najmłodszym słodkie upominki. Instruktorzy MGDK Roman Cieślak i Maciej Lisowski zadbali o to, by wszystkie piosenki i wierszyki przedszkolaków znakomicie wybrzmiały. I było miło, pięknie i radośnie.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie