Jak doszło do tej tragedii, w której po zderzeniu trzech samochodów na skrzyżowaniu dróg krajowych K74 i K42, 68-letni kierowca volvo i 22-letnia pasażerka forda ponieśli śmierć, a trzy kolejne zostały ranne i trafiły na SOR.
12 lipca br., około godziny 15.50 na "krzyżówkach rudzkich" czyli skrzyżowaniu dróg krajowych K74 relacji Kielce - Łódź i K42 Skarżysko - Radomsko, wydarzył się tragiczny w skautach wypadek. Zderzyły się: volvo, ford fiesta oraz volkswagen passat, po czym, niektóre wpadły do rowu.
Jak doszło do wypadku
Sierżant Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów relacjonuje jak doszło do tragedii. - Drogą krajową K42 z Rudy Malenieckiej do skrzyżowania z drogą krajową K74 jechał samochód volvo. Kierował nim 68-letni mężczyzna. Natomiast w tym samym momencie drogą K74 z Kielc w stronę Piotrkowa jechał ford fiesta, którym kierował 21-latek. Na skrzyżowaniu wspomnianych dróg volvo zderzyło się z fordem, w którym oprócz kierowcy podróżowały kobiety, 22 i 20-letnia.
Po zderzeniu volvo i ford uderzyły w stojącego na drodze K42 od strony Końskich, volkswagena passata, kierowanego przez 37-letnią kobietę.
Kierowca volvo 68-letni mężczyzna i 22-letnia pasażerka forda, ponieśli śmierć na miejscu. Zaś nieprzytomna 20-latka, z wielonarządowymi obrażeniami została zabrana na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Końskich. Kierujący fordem 21-latek z urazem klatki piersiowej i 22-letnia pasażerka również trafili do szpitala. Kierowca volkswagena 37-letnia kobieta po udzieleniu pomocy medycznej została wypisana ze szpitala.
Na miejsce wypadku przybył prokurator z Prokuratury Rejonowej w Końskich. Po wykonaniu służbowych zadań polecił by zwłoki zabezpieczono w prosektorium. Pojazdy volvo i ford również zabezpieczono do dalszych czynności służbowych.
Ratowali strażacy
Starszy kapitan Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP w Końskich poinformował, że w połamanych autach strażacy cięli karoserie. Wydostali troje ludzi. Dwie osoby były reanimowane przez strażaków, ratowników JRG. Mimo wysiłków, nie udało się uratować życia 68-letniemu kierowcy volvo i 22-letniej pasażerce forda. Przybyłe Zespoły Ratownictwa Medycznego i lekarz stwierdził ich zgon. Trzy kolejne osoby z obrażeniami trafiły na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
W działaniach brały udział JRG Końskie oraz jednostki OSP KSRG Radoszyce, Ruda Maleniecka, Wilczkowie, OSP Kołoniec i cztery ambulanse pogotowia ratunkowego. Równocześnie z udzielaniem pomocy poszkodowanym, strażacy przygotowywali miejsce, gdzie lądowały helikoptery Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Kielc i Łodzi.
Kim był dziadek z Volvo że nigdzie nie napiszą że wymusił pierwszeństwo i doprowadził do tragedii?
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2019-07-14 14:46:19
Ludzie to zaczyna sie robic chore.Tam beda zawsze wypadki do puki nie bedzie zrobione rondo i na srodku bardzo duze glazy kamieni. Wtedy kazdy bedzie sie musial zatrzymac.nawet jak beda kiedys swiatla to i tak niektorzy Tirowcy beda jechali na czerwonym swietle.jezdze duzo autem po swiecie i mialem nie jeden przypadek jak jechali na czerwonym swietle nawet gazu nie uja. pozdrawiam R.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kim był dziadek z Volvo że nigdzie nie napiszą że wymusił pierwszeństwo i doprowadził do tragedii?
Ludzie to zaczyna sie robic chore.Tam beda zawsze wypadki do puki nie bedzie zrobione rondo i na srodku bardzo duze glazy kamieni. Wtedy kazdy bedzie sie musial zatrzymac.nawet jak beda kiedys swiatla to i tak niektorzy Tirowcy beda jechali na czerwonym swietle.jezdze duzo autem po swiecie i mialem nie jeden przypadek jak jechali na czerwonym swietle nawet gazu nie uja. pozdrawiam R.