
Pisaliśmy dziś, że funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Radoszycach uratowali życie 38-letniej mieszkanki gminy Łopuszno. Kobieta tonęła w stawie w Jóźwikowie. Następnie strażacy poszukiwali w wodzie drugiej osoby!
Dzisiaj o świcie dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Końskich, dostał informację, że na terenie stawów hodowlanych w Jóźwikowie, słychać głos kobiety wołającej o pomoc. Na miejsce niezwłocznie udali się funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Radoszycach.
W trakcie sprawdzania terenu policjanci zauważyli osobę zanurzoną po szyję w wodzie. Kobieta tonęła w stawie. Wzywała pomocy, bo była wyziębiona i bezsilna. Nie mogła o własnych siłach dotrzeć ani wyjść na brzeg stawu. Bez chwili zawahania jeden z policjantów, bez wahania wskoczył do stawu. I po chwili, z pomocą kolegi, wyciągnęli wyczerpaną i wychłodzoną kobietę. Wezwane na miejsce pogotowie zabrało ją do szpitala w stanie nie zagrażającym jej życiu.
TU CZYTAJ PIERWSZĄ INFORMACJĘ NA TEMAT URATOWANEJ KOBIETY
Strażacy w akcji ratowniczej
Dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Końskich wysłał do Jóźwikowa zastęp JRG PSP z łodzią, zastęp OSP KSRG Wilczkowice z łodzią i zastęp OSP KSRG Węgrzyn. Gdy zastępy przybyły nad staw w Jóźwikowie, kobieta została wydostana z wody i przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który przetransportował ją na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Końskich. Istniało ryzyko, że może być jeszcze jedna osoba poszkodowana. Osoba, która słyszała wołanie tonącej, zrozumiała, że to nie jedna, a dwie osoby wzywają pomocy. I przekazała do strażaków informację o krzykach dwóch osób.
Szukali drugiej ofiary
Zastępy strażaków oświetliły miejsce akcji. Kolejni strażacy ratownicy w specjalnych ubraniach wodoodpornych, dokładnie sprawdzili zbiornik wodny. Informacje o drugiej osobie, która jakoby również wpadła do wody nie potwierdziły się. Gdy strażacy penetrowali zalew, z koneckiej policji przybył przewodnik z psem tropiącym. Nie szukał nikogo, bowiem nie zachodziła taka potrzeba.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdy strażacy penetrowali zalew, z koneckiej policji przybył przewodnik z psem tropiącym. Nie szukał nikogo, bowiem nie zachodziła taka potrzeba. genialne zdanie