Reklama

Konały w samotności, ich oprawcy już na ławie oskarżonych

06/05/2019 19:15
Czyn jakiego się dopuścili zasługuje na szczególne potępienie i karę – mówią jednym głosem obrońcy praw zwierząt. Ich zdaniem działali z premedytacją i bez skrupułów. Jak dowiedział się konecki24.pl w sądzie ruszył proces dwóch mężczyzn, którzy zostali oskarżeni przez śledczych m.in. o pozbawienie życia bezbronnych czworonogów.


O sprawie pisaliśmy juz na naszym portalu. Trzy konające psy zostały odnalezione przez przypadkową osobę, na drodze pożarowej w lesie pomiędzy miejscowościami Trębowiec Krupów w gminie Mirzec, a Seredzicami w gminie Iłża. Kilka dni później policjanci zatrzymali podejrzanego, właściciela psów. Mieszkaniec gminy Iłża został doprowadzony do prokuratury, a następnie decyzją sądu tymczasowo aresztowany.

- Twierdził, że był pijany i zdenerwował się, ponieważ od jakiegoś czasu psy miały między innymi zadusić jego kury i straszyć sąsiadów. 37-latek wywiózł je do lasu, związał sznurkiem i uderzał łopatą. Za to przestępstwo, którego się dopuścił grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – informowała kilka tygodni temu Justyna Leszczyńska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Stróże prawa, którzy pracowali nad rozwiązaniem zagadki, doszli do jeszcze jednego, jakże istotnego wniosku. Szybko okazało się bowiem, iż zatrzymany mieszkaniec gminy Iłża nie działał sam. Ktoś mu pomagał. Kwestią czasu było ustalenie personaliów, drugiego ze sprawców. Zdaniem przedstawicieli organów ścigania, drugi z mężczyzn miał bić, a potem zakopywać psy. Został oskarżony o współudział w czynach, zarzucanych właścicielowi czworonogów.

Śmiertelne uderzenia


- Obaj są oskarżeni o znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Sukę z dwoma szczeniakami związali sznurkiem, a następnie bili po ciałach metalową łopatą. Jeden ze szczeniaków został zabity na miejscu, a matka z drugim szczeniakiem, jeszcze żywa, została zasypana piachem – twierdzili przed Sądem Rejonowym w Lipsku, przedstawiciele Fundacji dla Szczeniąt Judyta, którzy znają historię doskonale. To oni, jako jedni z pierwszych zainteresowali się sprawą, relacjonując tragiczne wydarzenie m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Oskarżeni to osoby doskonale znane mazowieckim stróżom prawa. W przeszłości byli już bowiem notowani. – W trakcie czynności procesowych, mężczyźni przyznali się do przedstawionych im zarzutów – dodała oficer prasowy radomskiej KMP. Wobec jednego z oskarżonych uchylono środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Przed sądem odpowiada z wolnej stopy. Wobec mężczyzny orzeczono natomiast środek zapobiegawczy w postaci dozoru, co oznacza, że ma regularnie meldować się na policji, a także informować o swoim aktualnym, miejscu pobytu.

Proces wspomnianego duetu, będzie najprawdopodobniej kontynuowany po wakacyjnej przerwie. Powód? W trakcie pierwszej rozprawy, Sąd zlecił wykonanie dodatkowych specjalistycznych badań, którym ma poddać się jeden z oskarżonych.

Rafał Roman

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    paweł - niezalogowany 2019-05-06 19:59:48

    na 5 lat wsadzic dziada

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do