Reklama

Konecki trójkąt bermudzki. Liczba kolizji niepokojąco rośnie [ZDJĘCIA]

Skrzyżowania ulic Wojska Polskiego, Armii Krajowej, Lipowej i Mostowej to nasz rodzimy konecki trójkąt bermudzki. Ilość kolizji drogowych rośnie w zastraszającym tempie. A rozwiązania sytuacji wciąż brakuje.

O tym niby rondzie, albo też skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego, Armii Krajowej Lipowej i Mostowej piszemy tak często, jak o żadnych traktach, nawet krajowych, które przez powiat konecki przebiegają.

To rondelkowe skrzyżowanie tak niefortunnie działa na kierujących samochodami, że wciąż niemal w tym samym miejscu, zderzają się samochody. Ludzie wjeżdżając na ulice prowadzące wokół koła i prawdopodobnie tracą orientację.

Przybywa kolizji

Jak nam powiedziała st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich, w 2021 r. na wspomnianym "skrzyżowaniu" miało miejsce 13 kolizji drogowych. Natomiast w przez pięć miesięcy i kilka dni 2022 r., w tym samym miejscu owego skrzyżowania wydarzył się wypadek, w którym dwie osoby zostały ranne. A ponadto zanotowano 11 kolizji drogowych. Koneccy policjanci monitują, by znaleźć sposób uzdrowienia sytuacji na tym skrzyżowaniu. Podpowiadają jak teorię przełożyć na praktyczne zasady. Statystyka powinna alarmować, zmuszać do przyspieszenia rozwiązania.

Znaki STOP przepadły

Dodać należy, że w 2021 r. również pisaliśmy, monitowaliśmy, informowaliśmy o niebezpieczeństwach jakie - nie wiadomo z jakiego powodu - czekają, czyhają na kierowców. W efekcie na wjeździe ulicy Mostowej na skrzyżowanie ustagwiono znaki STOP, które - co tu ukrywać - wgryzały się w pamięć i oczy kierowców. Musieli zatrzymać się przed tym znakiem, przepuścić jadących ulicą Armii Krajowej.

Ale diabli wiedzą, z jakiego powodu znaki znikły. Przepadły, wsiąkły i sytuacja wróciła do tej, jaka była tuż po zbudowaniu tego skrzyżowania. Żadnym argumentem jest fakt, że ponoć takie rozwiązanie narysowali mądrzy ludzie na stołach projektantów i ich werdykt jest święty. Nikomu nie umniejszamy mądrości, ale czasami nawet geniusz się pomyli. I te chybnięcia naprawia rzeczywistość, a w tym przypadku sytuacje jakie "odgrywają się" na drodze.

Na patelni

Samochody nadjeżdżające ulicami Armii Krajowej i Lipowej, które mają w tym miejscu pierwszeństwo ruchu, jak też ul. Wojska Polskiego i Mostowej - podporządkowane, obowiązkowo muszą objeżdżać olbrzymią wyspę, by dostać się na swój kierunek jazdy. Wydaje się, że niektórzy nie widzą albo ignorują znaki informujące - jesteśmy podporządkowani. Jadą na wprost mniemając, że gdy są na rondzie mają pierwszeństwo przejazdu. A tu niemiła niespodzianka i łomot, zderzających się samochodów.

Prawdopodobnie jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest fakt, że kierowcy nie baczą na znaki pionowe i poziome, ale jeżdżą na pamięć. Doskonale wiedzą jak kręcić kółkiem kierownicy by pokonać skrzyżowanie, a nie stosują się do przepisów wypisanych na znakach. Przyczyn takich sytuacji, kolizji, wypadków mo że być wiele i nie koniecznie złe oznakowanie.

Poprawiane, naprawianie

Od czasu, do czasu rozwiązanie ruchu drogowego zastosowane na skrzyżowaniu jest poprawiane, reperowane jak dziurawy dach. Zasłonić dziurkę, nie będzie woda lała się do środka. Praktycznie od momentu zbudowania tej patelni, pięknie jest jedynie w środku. Co roku kwitną tu nowe kwiaty, jest kolorowo. A jak wynika z policyjnej statystyki, przybywa kolizji. Czasami pojawiają się nowe znaki pionowe. Wydaje się, że są coraz większe. Stoją tak gęsto, że nie sposób ich nie dojrzeć. A jednak nie spełniają swojej roli. Dla wielu szoferów znikają w momencie dojeżdżania do skrzyżowania.

Może jednak rondo?

Zwykłemu śmiertelnikowi w głowie się nie mieści, że samochody tłuką się na potęgę, a problemu z przekwalifikowaniem - bez większych przeróbek, ziemnych robót, wykopów itd., - skrzyżowania w rondo nie można załatwić. A zwykły szofer czy rowerzysta zdjął by znaki, ustawił takie które określają, że skrzyżowanie jest rondem i po kłopocie. Zda się stwierdzić, że przemianowanie skrzyżowania w rondo prawdopodobnie nie jest wielkim inżynierskim zadaniem. Na razie namawiamy kierowców, by skrzyżowanie pokonywali jadąc wolno z baczną obserwacją znaków.

I znów kolizja

Około godziny 15.40 na wspomnianym skrzyżowaniu renault zderzył się z oplem. Do akcji ratownictwa drogowego pojechały dwa zastępy JRG dowodzone przez st. kpt. Damiana Smolarczyka.

Renaultem podróżowały dwie osoby dorosłe, 69-letnia kobieta, która nie wymagała pomocy medycznej i 70-letni mężczyzna. Zgłaszał złe samopoczucie. Oplem podróżował jedynie kierowca. Nie skarżył się na dolegliwości, nie wymaga pomocy medycznej. Strażacy ratownicy odcięli akumulatory w obu pojazdach. Ponadto udzielili pomocy przedlekarskiej 70-letniemu mężczyźnie, po czym Zespół Ratownictwa Medycznego zabrał go na SOR - poinformował nas st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.

MARIAN KLUSEK

Fot. Marian Klusek i PSP Końskie, 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Sławek - niezalogowany 2022-06-18 11:50:34

    Jak włodarze nie wiedzą co zrobić to niech się zgłoszą na kanał YT - Autostrady Polska. Chłopak już nie jeden problem wyszukał i podał sensowne rozwiązanie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do