Reklama

Koneckie starostwo i działacze PiS uczcili pamięć poległych w zbrodni katyńskiej oraz w katastrofie smoleńskiej [GALERIA ZDJĘĆ]

Przedstawicie Starostwa Powiatowego w Końskich oraz działacze Prawa i Sprawiedliwości uczcili pamięć zabitych przez sowieckich oprawców w zbrodni katyńskiej oraz poległych w katastrofie smoleńskiej.

5 marca 1940 roku w Moskwie oprawca Józef Stalin, na wniosek innego sowieckiego oprawcy Ławrientija Berii, szefa NKWD, wydał decyzję o wymordowaniu Polaków, którzy od jesieni 1939 r. przebywali w obozach specjalnych i więzieniach NKWD na terenach zachodniej Ukrainy i Białorusi.

W kwietniu 1940 r. sowieci wymordowali, według ostatnich ustaleń, co najmniej 21.857 obywateli polskich. Z obozu w Ostaszkowie wywieziono i pozbawiono życia 6.311 więźniów. Spoczywają w Miednoje. Ze Starobielska 3.820 jeńców. Pochowani zostali w Charkowie. Z Kozielska wywieziono 4.421 oficerów Wojska Polskiego i stracono w Katyniu. 3.435 jeńców z Kijowa, Chersonia i Charkowa zostało pogrzebanych w Bykowi na Ukrainie. Więzionych na Białorusi 3.870 osób zamordowano w Mińsku i pogrzebano prawdopodobnie w Kuropatach. Sowieccy oprawcy zabijali strzałem w tył głowy, a ciała grzebali w zbiorowych mogiłach.

Pamiętają

W niedzielę, 10 kwietnia o godz. 8.41, przedstawiciele koneckiego starostwa oraz członkowie powiatowi Prawa i Sprawiedliwości zebrali się przy pamiątkowym pomniku na cmentarzu parafialnym w Końskich, by uczcić pamięć zbrodni katyńskiej oraz 12 rocznicę katastrofy smoleńskiej.

- 12 lat temu doszło do niewyobrażalnej katastrofy, podczas której zginęła para prezydencka i najważniejsi ludzie w naszym kraju. Dlatego też dzisiaj struktury Prawa i Sprawiedliwości powiatu koneckiego są tu po to, by oddać hołd tym, którzy wtedy zginęli. A oni zginęli podczas podróży na upamiętnienie ofiar Katynia, morderstwa rosyjskich oprawców na naszych oficerach. O godz. 12.00 wzięliśmy też udział we mszy świętej w Starachowicach, by upamiętnić zmarłych w trakcie katastrofy smoleńskiej - mówi Grzegorz Piec, starosta konecki.

Wiązanki kwiatów złożono także przy pamiątkowych tablicach w Panteonie Pamięci Narodowej w Starachowicach. Modlitwie z udziałem zebranych, po uroczystości w kościele, przewodniczył ks. Sławomir Rak, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Starachowicach.

*** 

Sowieccy oprawcy z polską krwią na rękach

Obywatele polscy, zatrzymani przez sowieckich funkcjonariuszy NKWD, przewożeni byli do więzień, ale przede wszystkim do obozów specjalnych w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.

Morderczy podpis Stalina spowodował śmierć prawie 26.000 osób. Ofiary zbrodni katyńskiej, jak ją późnej nazwano, grzebane były w zbiorowych mogiłach w Katyniu, Miednoje, Charkowie, Bykowi koło Kijowa, Chersoniu, Kuropatach koło Mińska i prawdopodobnie jeszcze w innych nieznanych dotąd miejscach na terenie Rosji sowieckiej.

Funkcjonariusze NKWD zamordowali, według ostatnich ustaleń, co najmniej 21.857 obywateli polskich. Z obozu w Ostaszkowie wywieziono i pozbawiono życia 6.311 więźniów. Spoczywają w Miednoje. Ze Starobielska 3.820 jeńców. Pochowani zostali w Charkowie. Z Kozielska wywieziono 4.421 oficerów Wojska Polskiego i stracono w Katyniu. 3.435 jeńców z Kijowa, Chersonia i Charkowa zostało pogrzebanych w Bykowi na Ukrainie. Więzionych na Białorusi 3.870 osób zamordowano w Mińsku i pogrzebano prawdopodobnie w Kuropatach. Sowieccy oprawcy zabijali strzałem w tył głowy, a ciała grzebali w zbiorowych mogiłach.

Zbrodnia przeciwko ludzkości

Zbrodnia katyńska wyczerpuje wszelki znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. Rosja radziecka bardzo długo ukrywała prawdę o tej zbrodni, a wręcz kłamała zrzucając winę na hitlerowskich Niemców. Ruscy zacierali ślady. Dopiero 13 kwietnia 1990 r. prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow przyznał, że mordu dokonali Rosjanie. Dwa lata później prezydent Rosji Borys Jelcyn zadecydował o udostępnieniu stronie polskiej dokumentów na temat zbrodni katyńskiej, ale do dziś Kreml (obecnie kolejny ruski morderca Putin) nie zgodził się na pełne ujawnienie akt katyńskich.

2 tysiące oprawców

Za tę zbrodnię przeciwko ludzkości nikt nie poniósł kary. Głównych oprawców znamy. Kolejni są na liście tajnego rozkazu nr 001365 NKWD ZSRR z 26 października 1940 r., w którym widnieją nazwiska 125 funkcjonariuszy NKWD uczestniczących w przygotowaniu zbrodni i jej wykonaniu, nagrodzonych przez Ławrientija Berię „za pomyślne wykonanie zadań specjalnych”.

Według prof. Witolda Kuleszy liczbę sprawców współdziałających w różnych formach w dokonaniu zbrodni można prawdopodobnie określić jako zbliżoną do 2.000 osób, bo przecież nie ludzi.

Feralny lot. Kolejna ruska zbrodnia?

10 kwietnia 2010 r. do polska delegacja wybrała się na obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej. W samolocie znajdowało się 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński, jego żona Maria Kaczyńska oraz wielu wysokich urzędników państwowych i dowódców wojskowych. Wszyscy zginęli podczas próby lądowania na lotnisku w Smoleńsku.

Ostatnio opublikowane ustalenia podkomisji smoleńskiej są jednoznaczne. Komisja przedstawiła 11 kwietnia br. końcowy raport ze swoich badań. Wynika z niego, że katastrofa smoleńska była efektem zdetonowania ładunków wybuchowych ukrytych w konstrukcji samolotu. Były co najmniej dwie takie eksplozje - to według ustaleń podkomisji smoleńskiej przyczyna tragedii sprzed 12 lat.

DAK

Fot. Starostwo Powiatowe w Końskich

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do