Chyba najstarszy budynek przy ul. Pocztowej właśnie został wyremontowany. Do tej pory niemal straszył wyglądem, łuszczącą się i odpadającą farbą i elewacją.
Zakończył się remont jednego z najstarszych koneckich budynków przy ul. Pocztowej 1. Kamienica przez lata straszyła obdrapanym tynkiem i ogólnie katastrofalnym wyglądem.
Budynek na rogu ulic Pocztowej i Księdza Granata to jeden ze starszych, jakie w tym rejonie stoją. Postawiony w pierwszej połowie XVIII wieku pełnił funkcję szkoły obwodowej.
Krzysztof Woźniak (www.konskie.org.pl), podaje, że dopiero rok 1831 przyniósł miastu szkołę postawioną na wysokim poziomie. Była to szkoła czteroklasowa obwodowa, w obwodzie opoczyńskim, albo jak inni ją zwali "specjalna". Pierwszym inspektorem był Andrzej Bazylewicz, który sprawował swe obowiązki do roku 1848; następcą inspektora Bazylewicza był Gustaw Reyhardt. Szkoła mieściła się w dość obszernym budynku "z kamienia łamanego", którego opis z 1844 r. obejmuje: sale na kl. I, II, III, IV, salę egzaminacyjną, kancelarię inspektora, bibliotekę złożoną z trzech pokoi złożoną, czteropokojowe mieszkanie inspektora, trzypokojowe mieszkanie "pisarza szkół", piwnice i korytarze.
Wówczas budynek był własnością hr. Stanisława Nałęcz Małachowskiego. (...) 21 lutego 1845 r. przed miejscowym Rejentem A. Makarowskim i Hr. St. Małachowskim oddał wspomniany dom na własność edukacyjną szkoły, z tym jednak zastrzeżeniem, że: "dotąd (do tego momenctu), dopóki tylko Szkoła ta w temże mieście przez Rząd Rząd utrzymywaną będzie". Do samej śmierci t.j. do roku 1849, hr. Stanisław Małachowski, b. generał, senator i kasztelan był bardzo gorliwym protektorem szkoły obwodowej".
Ostatnim właścicielem budynku była Gminna Spółdzielnia. Gdy obiekt nabyli koneccy przedsiębiorcy, Izabela i Andrzej Pargiełowie wiadomo było, że prędzej czy później odzyska on swój blask. I tak też się stało. Po kilkutygodniowym remoncie elewacji, zniknęły rusztowania, a sam obiekt cieszy swym wyglądem zarówno mieszkańców, jak i gości. Nowi właściciele przystąpiliśmy do pracy po wszelkich uzgodnieniach z wojewódzkim konserwatorem zabytków i architektem. Obiekt remontowała firma Marka Solarza. Prowadziła go bardzo sprawne ze znawstwem problematyki.
Póki co podpisane umowy z najemcami blokują plany użytkowania budynku. Marzy nam się jedynie, by uporządkować wszystkie szyldy, by nie tylko informowały klientów o działalności, ale i cieszyły oczy.
- Cieszy mnie cieszę, że kolejny zabytkowy obiekt odzyskał blask - mówi burmistrz Krzysztof Obratański. - W ślad za rewitalizacją centrum, rewitalizacji podjęli się właściciele budynków. Mam nadzieję, że inne również przejdą remont, ich właściciele zechcą po pierwsze uporządkować stan własności, a potem przywrócą im należyty wygląd. Na cel remontu dachu, elewacji tych budynków, które znajdują się w gminnej ewidencji zabytków, można uzyskać dofinansowanie do 50.000 złotych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie