Reklama

KOŃSKIE. Odbiór konserwatorski w kolegiacie. Uwag negatywnych nie było. Trzeba będzie zmienić posadzkę

Zakończono etap renowacji, remontu, rewitalizacji kolegiaty św. Mikołaja w Końskich. Koszt robót oszacowano na 1.200.000 złotych. Sędziwą świątynię czekają kolejne prace, jak choćby wymiana posadzki wewnątrz, które liczy sobie 100, a może i więcej lat. Istniejąca wykazuje ślady zdeptania.

Jak poinformował ksiądz kanonik Jacek Wieczorek, proboszcz Parafii Świętego Mikołaja w Końskich, z udziałem Joanny Modras z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach, wykonawcy, w parafii odbył się w odbiór konserwatorski prac remontowo-budowlanych elewacji południowej i szczytu nawy głównej kolegiaty w ramach dotacji udzielonej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Bez uwag

- Odbiór zakończył się bez wniesienia uwag przez służby konserwatorskie oraz obecnych członków komisji - kontynuuje proboszcz. - Podczas spotkania komisja dokonała oględzin prac, oceniła pozytywnie jakość wykonanych prac oraz ich zgodność z zasadami konserwacji zabytków, a także z warunkami umowy o udzielenie dotacji celowej. Weryfikacji podlegały między innymi zastosowane technologie, użyte materiały oraz sposób wykonania poszczególnych etapów prac, tak aby zapewnić zachowanie wartości historycznych i estetycznych świątyni.

Odbiór prac miał również na celu potwierdzenie prawidłowego i terminowego wykorzystania środków z budżetu państwa, które zostały przekazane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Uzyskanie pozytywnego wyniku odbioru stanowi podstawę do rozliczenia przyznanej dotacji oraz ostatecznego zatwierdzenia efektów przeprowadzonych działań.

Zamówienie i realizacja

Przedmiotem zamówienia były roboty budowlane, w formule "zaprojektuj i wybuduj" polegające na zaprojektowaniu i wykonaniu remontu. W jego zakres wchodzą między innymi: przebudowa i modernizacja kanalizacji deszczowej, remont pięciu witraży wraz z wykonaniem okien osłonowych, remont czterech okien, wykonanie izolacji pionowej prezbiterium i zakrystii z zagospodarowaniem strefy przycokołowej, remont wątków kamiennych i detali architektonicznych prezbiterium. Zamówienie obejmowało opracowanie kompletnej dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem wszelkich decyzji, uzgodnień i pozwoleń wymaganych przepisami prawa do prawidłowego wykonania robót. Także pozwolenia na budowę lub zgłoszenia zamiaru wykonania robót. Ponadto wykonanie robót budowlanych zgodnie z uzgodnioną i zatwierdzoną dokumentacją.

Północna ściana

Co dwa tygodnie od momentu rozpoczęcia prac, czyli od 18 czerwca 2024 r. spotykają się fachowcy z urzędu Głównego Konserwatora Zabytków, Gminy Końskie, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Parafii Końskie. Oceniali postęp prac, dyskutowali nad realizowanymi zdaniami. Północna ściana prezbiterium czyszczona jest z zewnątrz gorącą wodą. W elewacji ukryte są pojedyncze kamienie z łacińskimi napisami, pochodzącymi z pierwszej średniowiecznej świątyni, którą ufundował Iwo Odrowąż. Z uwagi na autentyczność zabytku i jego wiek świętokrzyski konserwator zabytków odradził czyszczenie przez piaskowanie, by nie pozbawić kamienia charakteru, a jednak dać efekt odświeżenia. Zdecydowano się na czyszczenie chemiczne, które daje subtelniejszy rezultat, ale też jest bardziej wymagające. Detale należy czyścic ręcznie.

Sześć wieków za nami

Wypada wspomnieć historię kolegiaty, która od sześciu wieków stoi w centrum miasta. I od razu można twierdzić, że nadszedł czas by budowlę poddać pracom renowacyjnym, remontować nadszarpnięte zębem czasu elementy.

Świątynia konecka pw. św. Mikołaja i św. Wojciecha, to późnogotycka budowlą, wzniesioną w latach 1492-1520, z kamiennego ciosu. Kamienie wydobywano w kamieniołomie w Smarkowie. Należało je w wyrobisku łamać, obrabiać, transportować 15-16 kilometrów polną drogą do Końskich. Nie było innych pojazdów niż furmanki na żelaznych kołach. To było żmudne, trudne, pracochłonne i czasochłonne zajęcie.

Przypuszcza się, że w miejscu gdzie teraz stoi kolegiata dawniej był kościół romański fundowany przez Iwo Odrowąża. Charakterystycznym elementem jest prezbiterium o gwiaździstym sklepieniu. W 1749 r. z inicjatywy Jana Małachowskiego, Wielkiego Kanclerza Koronnego, zbudowano kamienny późnobarokowym ołtarz z kolumnami i baldachimem. Wewnątrz krucyfiks z tego okresu. Właściciel Końskich przyczynił się do nadania praw miejskich, został pochowany w prezbiterium. W 1777 r. kościół został gruntownie odnowiony.

Rozbudowa

W latach 1902-1903 świątynię rozbudowano. Ot, stara część ścian kościoła jest pokryta zmatowionym piaskowcem, swojego rodzaju patyną, która przez ponad sto lat osiadła. Nowsza część ścian jest jaśniejsza. I wiadomo, że głazy przygotowane do murowania ścian zostały wydobyte w Smarkowie z tego samego kamieniołomu co pierwsze mury.

Po zmyciu bloków skalnych, zaprawieniu ubytków w kamieniach i fug, całe ściany poddane hydrofobizacji w celu zapobiegania wnikaniu wody w głąb struktury materiałów - mówił nam ks. Jacek Wieczorek.

Profesor Piotr Niemcewicz z UMK w Toruniu, utrzymuje, że z tym problemem musimy się uporać. Bowiem woda może poczynić tak wielkie zniszczenia, a odbudować kolegiatę będzie bardzo trudno.

Proboszczowie kolegiaccy przez lata szukali sposobu na pozbycie się wilgoci z kościoła. Woda na ścianach doprowadziła do zniszczenia fresków, które w przeszłości zdobiły wnętrze. Woda zalewała węzeł ciepłowniczy jaki znajduje się pod kościołem. Wiele razy strażacy z JRG wypompowywali wodę z wymiennikowni. Teraz jest już odwodnienie. Z dachu, rynien woda spływa do zbiornika, który gromadzi deszczówkę - informuje ks. Jacek Wieczorek.

Dzwony naprawione

W 1913 r. wzniesiono wieżę kościelną, z zegarem i dzwonami. W ścianach kościoła, w pobliżu głównego ołtarza umieszczone są nagrobki: Hieronima Koniecznego - z 1564 r. Anny z Tworzyjańskich Kępickiej - z 1652 r. Anny Sierakowskiej z Małachowskich - z 1672 r. Na zewnętrznych ścianach wieży umieszczono płyty z herbami: Odrowąż, Rawicz i Leliwa oraz łacińskim napisem majuskułowym, prawdopodobnie pochodzące z wcześniejszych, romańskich kościołów.

W ramach prac remontowych naprawiono dzwony i elementy zawieszenia. Teraz ich głos obiega całe Końskie i okolicę.

Grobowce w kościele

Przyczynkiem do historii kolegiaty są grobowce kapłanów, fundatorów i kolatorów kościoła, dziedziców dóbr koneckich umieszczone przy wschodniej ścianie prezbiterium. W związku z budową nowego ołtarza, 29 marca 1749 r. wszystkie szczątki zmarłych przeniesiono z tego miejsca do tzw. kostnicy na zewnątrz kościoła.

- W miejsce usuniętych grobowców położono głębokie fundamenty pod nowy ołtarz, który przetrwał w niezmienionym kształcie - pisze w "Przewodniku po sacrum" ks. Józef Barański. Na przełomie lat 70. i 80. XX w. odnowiono całe wnętrze świątyni. W 1993 r. kościół został podniesiony do rangi kolegiaty.

Niebezpieczna woda

Jak wiadomo, kościół w centrum Końskich zbudowany był na wzniesieniu częściowo usypanym z ziemi. Jak podaje śp. Feliks Przyborowski - świątynia ma bardzo płytkie fundamenty nie przekraczające 80 centymetrów od poziomu gruntu. Wykazały to odkrywki sadowienia fundamentów, jakie przeprowadzono w 1978 r. Woda z deszczu spływała z dachu w głąb ziemi poniżej fundamentów. Przy praczach remontowych okazało się, że ziemia nasiąka wodą, deszczówką, która rynnami spływa z dachu i wsiąka w ziemię. Jej nadmiar powoduje szkody.

Niemal o wszystkich pracach jakie specjaliści wykonywali w kolegiacie pisaliśmy na bieżąco. Trzeba dodać, że czeka nas jeszcze wymiana posadzki. Ta zamontowana chyba ze sto lat temu, gdy powiększano świątynie już ma oznaki zniszczenia. Prawdopodobnie będzie z kamienia pozyskiwanego w Smarkowie, skąd brano go na budowę i rozbudowę św. Mikołaja.

Aktualizacja: 17/12/2025 12:15
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do