
Nastolatek z Warszawy oszukał 86-letniego mieszkańca Końskich. 16-latek ze stolicy działał metodą "na policjanta" i "pracownika ZUS". Udało mu się, bo od seniora wyłudził 13.000 złotych. Nie w pełni, bo policjanci pieniądze odzyskali.
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Końskich mieli ostatni sporo roboty, by przyskrzynić 16-latka, który na gościnne występy przybył z Warszawy do Końskich.
Jak nas informuje mł. asp. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP Końskie, w miniony czwartek po południu do 86-latka zadzwonił mężczyzna, który podał się za pracownika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Poinformował, że wkrótce odwiedzi go z dokumentami. Niech będzie przygotowany. Po chwili starszy pan odebrał kolejny telefon. Teraz dzwonił policjant, który przekonywał, że starszy mężczyzna padł ofiarą oszustwa i teraz musi pomóc funkcjonariuszom w zatrzymaniu sprawcy.
Wprowadzony w błąd 86-latek, wierząc, że uczestniczy w policyjnej akcji, przekazał oszustowi 13.000 złotych. Kiedy prawdziwi policjanci dowiedzieli się o zdarzeniu, natychmiast rozpoczęli działania operacyjne. Ustalili rysopis sprawcy i dowiedzieli się, że mężczyzna wsiadł do jednej z taksówek w Końskich, którą zamówił kurs do Warszawy.
Koneccy stróże prawa rozpoczęli ścigać taksówkę. Dyżurny koneckiej komendy przekazał informacje do jednostek w Opocznie i Przysusze, prosząc o wystawienie posterunków kontrolnych. Tuż za granicą powiatu koneckiego funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego zatrzymali wskazaną taksówkę. Kierowca nie miał świadomości, kogo wiezie. W pojeździe znajdował się 16-letni mieszkaniec Warszawy. Policjanci znaleźli przy nim pieniądze pochodzące z oszustwa. Aż serce się raduje, że policjanci działali niemal jak w kryminalnym filmie, a oszust wpadł.
Fot. Policja Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie