Z koncertem utworów operowych, operetkowych i wodewilowych wystąpił słynny tenor Bogusław Morka i inni śpiewacy operowi. Koncert rozpoczęła konecczanka Alicja Woldańska.
Jednym z punktów święta 3 Maja po konecku był koncert śpiewaków operowych.
Za scenę posłużyły schody i kolumny restauracji Leliwa. Na proscenium ulokowała się orkiestrą kameralną "Alla Polacca" pod dyrekcją profesora Adama Manijaka.
Na wstępie Piotr Salata, dyrektor koneckiego domu kultury powitał artystów Opery i Teatrów Muzycznych Warszawy. Przedstawił ich i zaprosił na scenę. Niemniej najpierw zaśpiewała Alicja Woldańska, konecczanka, wokalistka, która ostrogi sceniczne zdobywała w MGDK w Końskich. Przepiękna pieśń której muzyka i słowa zapadły wszystkim w pamięć. Następnie jeden z najsłynniejszych polskich tenorów Bogusław Morka, któremu towarzyszyli sopranistka Edyta Piasecka - sopran, Sławomir Naborczyk - tenor. Bogusław Morka to solista Opery Narodowej w Warszawie, a jego przyjaciele - Opery Narodowej w Warszawie i Opery Krakowskiej. Wszyscy są artystami uznanymi w Polsce i na świecie.
Artyści w iście koncertowym stylu zaśpiewali ponadczasowe i znane przez minione pokolenia arie operowe, utwory operetkowe i wodewilowe, a nadto popularne piosenki, które niegdyś królowały na antenach radiowych, a nadal są przyjemne d w odbiorze, jak choćby "Wielka sława to żart", "Czardasz", "O sole mio", "Przetańczyć całą noc", "Besame mucho". Koncert prowadził Bogusław Morka, który w przerwach opowiadał anegdoty zza kulis teatrów muzycznych.
Dla publiczności przygotowano kilkadziesiąt miejsc siedzących na wprost sceny. Wielu słuchaczy na stojąco słuchało koncertu, a inni siedzieli na murku płota jaki okala park. Wśród publiczności znaleźli się między innymi posłanka na Sejm RP Agata Wojtyszek, burmistrz Krzysztof Obratański z żoną Haliną, wiceburmistrz Krzysztof Jasiński, słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku, konecczanie.
W finale koncertu artystom wręczono bukiety kwiatów, a publiczność na stojąco długo i rzęsiście brawami nagradzała artystów. Bo i koncert takiego przyjęcia i zakończenia był wart.
Tekst i fot. MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie