KOŃSKIE. Rozpoczęło działalność kino lekturowe. Na początek projekcja Potopu

W sali teatralnej odbył się pierwszy pokaz kina lekturowego, jakie rozpoczęło działalność w Koneckim Centrum Kultury. Przegląd otworzył "Potop Redivivus" Jerzego Hoffmana. Było to nie tylko spotkanie z klasyką polskiego kina, ale też pierwszy seans w 400-osobowej sali widowiskowej, pełniącej tym razem rolę kina, ze znakomitym obrazem, stereofonicznym dźwiękiem.

Piotr Salata, dyrektor Koneckiego Centrum Kultury, jest zadowolony, że zainteresowanie seansem było bardzo duże. Bez kłopotów zapełniła się sala widowiskowa. Do ostatniego miejsca. Koneckie szkoły otrzymały informacje o poszczególnych seansach w kolejnych miesiącach. Mogą sobie wybierać dowolne filmy. Dziś mamy "Potop", a 5 listopada na dużym ekranie zaprezentujemy "Pana Tadeusza".

Widzami są między innymi uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego w Końskich. Kino oddalone jest od szkoły o pięć minut spaceru. Obejrzenie wartościowego filmu, nawet gdy nie jest sfilmowana lekturą obowiązkową, czy nadobowiązkową, ale zawsze niesie swoje wartości. Uczniowie twierdzą, że "Potopu" jeszcze nie omawiali. Na liście lektur mamy jego fragmenty, więc chętnie sobie obraz przypomnę. Jest jeszcze jeden problem, który uczniów "gnębi" od pokoleń, to olbrzymie księgi jakie należałoby przeczytać, zapamiętać. Nie wszyscy chcą czytać księgi, jeśli poznają fragment, to film pozwoli zrozumieć całość.

Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich zaznacza, że od początku kiedy powstawało kino w mieście, chciał by miało też funkcję edukacyjną. Intencją towarzyszącą budowie tej sali było zaoferowanie młodzieży kina lekturowego. Wiemy, że dla młodych ludzi czytanie książek napisanych archaicznym językiem jest bardzo trudne, a mamy wiele świetnej jakości ekranizacji filmowych. Na pewno obejrzenie dobrego filmu będzie lepszym rozwiązaniem niż sięganie do bryków, czy ściągawek.

Największą korzyść uczniowie odniosą z obrazu, gdy dokładnie obejrzą stroje z tamtych epok, mundury wojskowe, nawet detale ze sztućcami włącznie. Polskie kino charakteryzuje się tym, że scenografowie dbają o wszelkie niuanse, nawet najmniejsze szczegóły, które zagrają w filmie. Te elementy trudno sobie wymyśleć czytając historyczne książki. Ale gdy na olbrzymim ekranie zobaczą wszystkie epokowe detale, wówczas lektura jest smaczniejsza.

W tym roku na ekranie pojawią się jeszcze – 5 listopada – "Pan Tadeusz"; 3 grudnia "Lalka", a w styczniu, 7 – "Wesele", 4 lutego 2026 roku – "Ogniem i mieczem", a 4 marca "Krzyżacy".