Reklama

Kolegiata Św. Mikołaja w Końskich przechodzi gruntowny remont [ZDJĘCIA]

Ściany zewnętrzne prezbiterium wyczyszczono gorącą wodą z dodatkiem detergentów. Już odnowiono okna o czystych szybach typu delta. Z ram za głównym ołtarzem wyjęty jest witraż z wizerunkiem Jezusa Chrystusa objawiającego się XVII-wiecznej mistyczce św. Małgorzacie. Roboty postępują zgodnie z planem. Generalnym wykonawcą prac jest firma Patronus z Kielc.

Kolegiata Św. Mikołaja w Końskich przechodzi gruntowny remont.

Według planów remont przejdzie pięć witraży. Już zostały odnowione okna w prezbiterium. Dawne stare szyby, ze szkła ornamentowego jak też ich osłony zewnętrzne zostały wyjęte. Wstawiono wspaniałe, czyste, przezroczyste szyby, tzw. "delty". Od razu w prezbiterium zrobiło się widno.

Okna na nowo

Z ram, za głównym ołtarzem, wyjęto witraż z 1929 r. z wizerunkiem Jezusa Chrystusa objawiającego się XVII-wiecznej mistyczce św. Małgorzacie. Natomiast po 1945 r. w ścianie południowej i jeden z północnej - Matka Boska Różańcowa i św. Dominik oraz Pan Jezus z kluczami i św. Piotr. - Witraże trzeba będzie wyjąć z ram, a potem wyczyścić i uzupełnić brakujące fragmenty szkła kolorowego, spoin, a zniszczone elementy wymienić na nowe części. Zanim całość zostanie ponownie zamontowana, trzeba będzie zainstalować na całej ich wysokości specjalne szyby, które będą chroniły te dzieła sztuki przed warunkami atmosferycznymi. Prace związane z witrażami i oknami wykona pracownia Marta Wdowska z Radomia - podkreśla ks. Jacek Wieczorek.

Renowacja

W kolegiacie św. Mikołaja do wykonania jest wiele prac renowacyjnych, remontowych, budowlanych realizowanych w formule w formule "zaprojektuj i wybuduj" polegające na zaprojektowaniu i wykonaniu remontu kościoła pw. św. Mikołaja w Końskich. W zakres remontu wchodzą między innymi: przebudowa i modernizacja kanalizacji deszczowej, remont pięciu witraży wraz z wykonaniem okien osłonowych, remont czterech okien, wykonanie izolacji pionowej prezbiterium i zakrystii z zagospodarowaniem strefy przycokołowej, remont wątków kamiennych i detali architektonicznych prezbiterium.

Prezbiterium

 Prace rozpoczęto 18 czerwca 2024 r. Jak wspomnieliśmy, na początek północna ściana prezbiterium czyszczona jest z zewnątrz wodą. W elewacji ukryte są pojedyncze kamienie z łacińskimi napisami, pochodzącymi z pierwszej średniowiecznej świątyni, którą ufundował Iwo Odrowąż. Z uwagi na autentyczność zabytku i jego wiek, świętokrzyski konserwator zabytków odradził czyszczenie przez piaskowanie, by nie pozbawić kamienia charakteru, a jednak dać efekt odświeżenia. Zdecydowano się na czyszczenie chemiczne, które daje subtelniejszy rezultat, ale też jest bardziej wymagające. Często detale należy czyścic ręcznie. Ściany z zewnętrzne prezbiterium zostały oczyszczone. Zaszpachlowano fugi między kamiennymi ciosami. Zatem chyba po ponad 600 latach ciosy kamienne ścian powróciły niemal do dawnego wyglądu. Zostały wymyte z naleciałości kurzu, brudów, mchów, jakie przez minione wieku "usiadły" na kamieniach i w inny sposób nie pozwalały się zdjąć, oderwać.

Sześć wieków 

Na początek wypada wspomnieć historię kolegiaty, która od sześciu wieków stoi w centrum miasta. Stwierdzić trzeba, że to już najwyższy czas, by budowlę poddać pracom renowacyjnym, remontować nadszarpnięte zębem czasu elementy. Późnogotycka budowla, jaką jest kolegiata św. Mikołaja i św. Wojciecha, wzniesiona została w latach 1492-1520. Budulcem były kamienne ciosy, wydobywane w kamieniołomie w Smarkowie. Prawdopodobnie w miejscu, gdzie wzniesiono kolegiatę, dawniej stał kościół romański fundowany przez Iwo Odrowąża. Charakterystycznym elementem jest prezbiterium o gwiaździstym sklepieniu. W 1749 r. z inicjatywy Jana Małachowskiego, wielkiego Kanclerza Koronnego, zbudowano kamienny późnobarokowy ołtarz z kolumnami i baldachimem. Wewnątrz krucyfiks z tego okresu. Właściciel Końskich przyczynił się do nadania praw miejskich, został pochowany w prezbiterium. W 1777 r. kościół został gruntownie odnowiony.

Rozbudowa

W latach 1902-1903 świątynię rozbudowano. Gdy dokładnie przyjrzymy się ścianie południowej, widać miejsce, w którym łączą się stare ściany kolegiaty z dobudowanymi na początku XX wieku. Starsza część jest pokryta zmatowionym przez brudy, jakie unosiły się w powietrzu i rzec można pokryła ciosy piaskowca swojego rodzaju patyną. Nowsza, dobudowana część świątyni jest jaśniejsza. A dodać należy, że pochodzą z tego samego kamieniołomu w Smarkowie. Cały szkopuł w tym, że wydobycie pierwszych ciosów od ostatnich dzieliło kilkaset lat. - Po zmyciu ciosów kamiennych, zaprawieniu ubytków i fug, całe ściany będą poddane hydrofobizacji w celu zapobiegania wnikaniu wody w głąb struktury materiałów - wyjaśniał nam nam ks. Jacek Wieczorek.

Odarte wąsy na strzale 

W 1913 r. wzniesiono wieżę kościelną, z zegarem i dzwonami. Na zewnętrznych ścianach wieży umieszczono płyty z herbami: Odrowąż, Rawicz i Leliwa oraz łacińskim napisem majuskułowym, prawdopodobnie pochodzące z wcześniejszych, Herb Odrowąż - jak ujmuje legenda - to nic innego, jak wąsy nadziane na strzałę. Ponoć podczas wojen krzyżowych rycerz niewiernemu odarł wąsy i nadział na strzałę. Zatem i te elementy ścian wypada odnowić, bo stają się coraz mniej czytelne. Czarnieją głównie z powodu smogu i innych elementów atmosferycznych.

Gmina wspomoże

Remont możliwy jest dzięki dofinansowaniu nieco ponad 1 mln złotych z Funduszu Inwestycji Strategicznych "Polski Ład".  Niemniej  podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w Końskich, rozmawiano o wsparciu remontu elewacji i okien kościoła parafii św. Mikołaja w centrum Końskich oraz prac konserwatorskich ołtarza i ambony w kościele w Kazanowie. 14 radnych poparło tę uchwałę, dwie wstrzymały się. Podczas realizacji trzeciego etapu renowacji kolegiaty, zaplanowano odwodnienie i izolację fundamentów. Profesor Piotr Niemcewicz z UMK w Toruniu, uznany specjalista od konserwacji kamienia utrzymuje, że z tym problemem musimy się uporać, bowiem woda może poczynić tak wielkie zniszczenia, że odbudować kolegiatę będzie bardzo trudno. - Należy wykonać odwodnienie i osuszenie fundamentów - mówił nam ks. Jacek Wieczorek. - Proboszczowie kolegiaccy przez lata szukali sposobu na pozbycie się wilgoci z kościoła, co notowali w kronikach parafialnych. Woda na ścianach doprowadziła do zniszczenia fresków, które w przeszłości zdobiły wnętrze.

Aktualizacja: 28/10/2024 10:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do