Rozpoczęto wiercenia otworu do pokładów wód termalnych. Odwiert według planów ma wynosić 2.150 metrów głębokości. Prace potrwają do końca lutego 2026 r. Z różnych względów termin przekazania inwestycji może ulec zmianie, w zależności od warunków geologicznych i pogodowych.
W Końskich wykonany zostanie badawczy odwiert geotermalny. Gmina Końskie podpisała umowę na dofinansowanie tego zadania z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.
21 listopada 2024 r. w siedzibie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie podpisano umowy na dofinansowanie inwestycji geotermalnych. W tym znakomitym towarzystwie znalazła się Gmina Końskie, która ma otrzymać dotację w wysokości z kwotą dotacji w wysokości 13 mln 645 tysięcy złotych. Praktycznie jest to całość wydatków przewidywanego odwiertu na głębokość 2.150 metrów.

Według oczekiwać geologów, Końskie będą mieć dostęp do wydajnego źródła gorącej wody o przewidywanej temperaturze 45-55 stopni C.
Jak informuje Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich, odwiert realizowany jest przy zabudowaniach Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Wyjaśnienie jest proste: gmina stawia na gorącą wodę, która będzie kierowana do systemu ogrzewania miasta. Nie zaś do celów rekreacyjnych czy zdrowotnych. Włączenie wód termalnych do systemu grzewczego miasta byłoby najłatwiejszym i najtańszym właśnie z tego miejsca, w którym rozpoczęto wiercenie. Według geologów woda na głębokości 2 km ma mieć w temperaturę przekraczającą 50 stopni Celsjusza. Jeżeli na wspomnianej głębokości gorącej wody nie będzie, to można otwór pogłębić do 2,5 km głębokości. Porównując do odwiertu w Smykowie, jaki drążono za zalewem w Sielpi, konecki będzie o kilometr głębszy. Nad zalewem w Sielpi sięgał 1.400 metrów. Szkoda, bo gorącej wody nie znaleziono. Ale apetyty i plany były wspaniałe, dalekosiężne.
Badania geologiczne na terenie koneckiej gminy były prowadzone w latach 60-70. XX wieku. Odwierty wykonano w Nieświniu, Radoszycach i Sielpi. Pobrane rdzenie z odwiertów zostały poddane ponownemu badaniu z użyciem nowoczesnych programów komputerowych, które umożliwiają symulację układów warstw geologicznych. Badania wskazują na występowanie wód o podwyższonej temperaturze właśnie na takiej głębokości.
Następnym w kolejce po wodę geotermalną są Radoszyce. Przygotowuję się do wierceń nad zalewem w Antoniowie. Według planów liczą na wydobycie wody gorącej na tyle, by ogrzewała domu i mieszkania w Radoszycach. Jak nam powiedział Robert Lisowski, p.o. burmistrza Radoszyc, nie obawia się, że planowany otwór może być zbyt płytki. W planach mają wynajęcie takiej firmy wiertniczej, która na Pogórzu wierci otwór na głębokości 6.000 metrów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie