
Grzegorz Braun, kandydat do europarlamentu z listy Konfederacji - miejsce 2 - w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, głosił ludziom zebranym na koneckim rynku antyeuropejskie hasła. A potem podpisywał gaśnice, przede wszystkim samochodowe i książki swojego autorstwa.
Na spotkanie, jakie odbyło się 18 maja 2024 roku, niemal w samo południe na Placu Kościuszki w Końskich, przybyło kilkudziesięciu jego zwolenników z Końskich, Stąporkowa, Radoszyc, Gowarczowa i okolicznych miejscowości.
Jak nam mówili, głównie po to, by zobaczyć posła, Polaka, który walczy o Polskę. Nie pozwala na rozszabrowanie naszej ojczyzny.
Grzegorz Braun kandyduje z 2 miejsca listy Konfederacji do europarlamentu. Stojąc przed mieszkańcami zgromadzonymi na placu zarzucał Unii Europejskiej pozbawienie Polski suwerenności. Podkreślał, że cały ten Zielony, Czerwony Ład, dyrektywa budowlana, czyli wywłaszczenie na raty, pakt migracyjny, to wrogie nam działania. - Moim zdaniem napływ imigrantów z krajów muzułmańskich jest zagrożeniem, podważa też zasadność transformacji energetycznej.
Pytany o to, czy jest zwolennikiem wyjścia z Unii Europejskiej nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi, ale powiedział, że jego zdaniem tego związku państw nie da się uleczyć.
Na spotkanie przyszło kilkadziesiąt osób, wielu z gaśnicami, książkami i zdjęciami. Obok nich postawiono niejako logo - gaśnicę ppoż. Kojarzymy pana Brauna z gaśnicą, dlatego chcemy mieć podpis na gaśnicy - mówią uczestnicy, którzy na spotkanie przybyli z gaśnicami. - Oprawię sobie tę gaśnicę, pomaluję bezbarwnym lakierem, może za kilkadziesiąt lat będzie coś warta - dodaje inny uczestnik. Wielu z nich przyniosło książki autorstwa Grzegorza Brauna do podpisu.
W pewnym momencie gdy ludzie podawali mu gaśnice do złożenia autografu, Grzegorz Braun powiedział - ja tego nie wymyśliłem by podpisywać gaśnice. To moi rodacy przychodzą z książkami, gaśnicami. To jest symbol przywiązania do Polski i to jak widzą moi rodacy nie jest dziś Polska suwerenna. Jest ona wmontowana w eurokołchoz, a co nam oferuje eurokołchoz? Kiedyś różne miłe bajki, a dziś mowa jest o zaoraniu rolnictwa, zamknięciu górnictwa. Na dodatek pakt migracyjny. Ile tutaj przyjmiecie Państwo w Końskich rodzin uchodźców? Ilu ich tutaj przyjmiecie? Bo ostatnio w niektórych stanach w Anglii Muzułmanie przegłosowali Angoli. Czy chcemy utraty kontroli nad naszym życiem na poziomie gminy, powiatu, województwa? Ja jestem wyrazicielem tych Polaków, którzy z Polską nie chcą się rozstawać....
Zapytaliśmy, czy przybył do Końskich, bo to w Końskich wygrywa się wybory? Pan Grzegorz Braun wyłuszczył, że to jest jego ziemia. Ziemia kielecka i konecka. Gdyby mnie zrzucono nocą na spadochronie, a wylądował bym w okolicznych lasach, na pewno do Końskich bym trafił. Ta ziemia przyciąga. I ważne jest, żeby Polska, Polską była.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie