
W Ośrodkach Wczasowych: Kuźnica, Energetyk, Łucznik i Kasia w Sielpi przebywa ok. 950 uchodźców z Ukrainy. Są to kobiety z dziećmi, kobiety samotne, w różnym wieku. Ludzie, którzy są wyznawcami różnych religii. W ramach wolontariatu i duchowego posłannictwa Ukraińcom pomaga ks. Gustaw Kaczkowski. Skromny kapłan służy również druhom strażakom jako ich kapelan.
Do ks. Gustawa Kaczkowskiego, proboszcza parafii Maryi Panny Królowej Świata w Węgrzynie, w dekanacie Radoszyce, dotarła wieść, że w Sielpi są Ukraińcy, którzy potrzebują wszechstronnej pomocy, a głównie językowej. Bo nieznajomość języka jest barierą w porozumiewaniu się z Polakami. Postanowił, że im pomoże. Z dnia na dzień ksiądz Gustaw Kaczkowski, empatyczny kapłan stał się wolontariuszem. Mówi, że przecież musi pomagać skrzywdzonym bliźnim. Tym bardziej, że doskonale wie co się w ludzkich duszach dzieje, gdy wokół przewracają się ich budynki, zawalają domy, giną członkowie rodzin. Oni potrzebują duchowej pomocy.
Ks. Gustaw Kaczkowski wiele lat spędził w Ukrainie. Zanim w 2007 r. wyjechał tam, był wikariuszem opoczyńskiej parafii pw. św. Bartłomieja. Za wschodnią granicą doskonale opanował język ukraiński. Poznał tamtejszą kulturę i mentalność. Posługę kapłańską sprawował w Tomaszpolu, w obwodzie winnickim w Ukrainie, gdzie mieściła się siedziba władz rejonu tomaszpolskiego. Miejscowość położona na wschodnim Podolu, nad rzeką Rusawą.
W Tomaszpolu znajduje się rzymskokatolicka parafia Matki Bożej z Góry Karmel, w diecezji kamieniecko-podolskiej. Pełnił swoją posługę do 2018 roku, gdy przeszedł na parafię do Węgrzyna, w dekanacie radoszyckim, diecezji radomskiej.
Gwoli ścisłości dodać należy, że Tomaszpol po raz pierwszy wzmiankowany w 1616 roku, należał administracyjnie do województwa bracławskiego prowincji małopolskiej Królestwa Polskiego. Należał do polskich rodów magnackich: Zamoyskich, Koniecpolskich, Potockich i Lubomirskich. Utracony po II rozbiorze Polski. W 1812 r. z fundacji Czesława Potockiego wzniesiono murowany kościół w miejscu wcześniejszego drewnianego.
Pod zaborami była to siedziba gminy Tomaszpol w powiecie jampolskim, guberni podolskiej. W trakcie wojny polsko-bolszewickiej toczył tu walki 51 Pułk Piechoty Strzelców Kresowych. Po wojnie Tomaszpol nie powrócił do Polski, od 1922 należał do ZSRR. W roku 2013 mieszkało w Tomaszpolu ok. 5500 ludzi.
Ksiądz Gustaw Kaczkowski mówi nam, że prowadził pracę duszpasterską w 2 regionach Ukrainy w województwie chmielnickim i winnickim. Gdy wrócił do Polski, został proboszczem w Węgrzynie w gminie Radoszyce.
- Moja praca w ośrodkach, w Sielpi w znacznym stopniu polega na tłumaczeniu. Po prostu z tymi ludźmi jestem. Jeżeli mają jakieś pytania np. do recepcji, to próbuję to tłumaczyć. Rozmawiam z nimi, już mnie zaakceptowali, uczę ich też języka polskiego.
Jak dodaje stara się też pomagać w formalnościach związanych z rekrutacją na studia, czy znalezieniem pracy. - Jest tyle bardzo trudnych problemów, z jakimi stykają się Ukraińcy w Sielpi, z którymi przychodzi się nam stykać i rozwiązywać. W imię miłości bliźniego - mówi ks. Gustaw.
Ksiądz Gustaw Kaczkowski odprawia w Sielpi msze święte. W niedziele, o godzinie 15, celebruje ją w języku ukraińskim.
- Ukraińcy czasem pytają o Pismo Święte w języku ukraińskim, więc podpowiadam gdzie można znaleźć. Jak dodaje ksiądz, wielu obywateli Ukrainy jest protestantami, prawosławnymi. Jednak ich kościoły wydały pozwolenie na udział w mszach świętych w obrządku rzymsko-katolickim. Mogą również przyjmować Komunię świętą.
Na pierwsze msze przychodziło po kilka osób. Z każdą następną pojawia się coraz więcej ludzi. Modlą się żarliwie. Wierni z innych obrządków również z uwagą słuchają ewangelii. W skupieniu, ciszy przyjmują Słowo Boże, które adresowane jest do wszystkich ludzi. Modlą się, by ten podły czas, który im zgotowano dobiegł końca!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie