Reklama

Mają dość pofalowanej i dziurawej drogi

29/03/2017 06:09
Mieszkańcy Niekłania Małego wyszli na drogę, by zaprotestować przeciwko skandalicznej nawierzchni drogi powiatowej wiodącej przez ich miejscowość. Poparli ich burmistrz Dorota Łukomska, radny powiatowy Marian Domagała i radny miejski Maciej Pokusa. - Tak dłużej być nie może - mówią zdeterminowani mieszkańcy. - Droga jest planowana do remontu, jak wszystko dobrze pójdzie, jeszcze w tym roku - zapewnia starosta Bogdan Soboń. Kto ma rację?


O  fatalnym stanie drogi powiatowej wiodącej ze Stąporkowa do Szydłowca przez Niekłań wiadomo od dawna. Mieszkańcy mają dość zapewnień, że droga trafi listę dróg, na których niezwłocznie będzie przeprowadzony remont, kiedy znajdą się na to pieniądze, chcą konkretnych działań. W minionym tygodniu, aby zaprotestować wyszli na drogę w Niekłaniu Małym. - W moim domu popękały ściany. Natężenie ruchu jest tu bardzo duże, bo kierowcy ciężarówek skracają sobie tędy drogę do Szydłowca. Jeżdżą tak szybko, że aż się wszystko trzęsie - opowiada Daria Urban. Kierowcom pędzącym przed drogę przeszkadzają dziury i miejsca z zapadniętym asfaltem. Zofia Koprowska i Maria Sykuła mieszkają w domach na przeciwko siebie. Obie zauważają, że ich płoty są w czasie deszczu systematycznie wręcz zalewane wodą, piachem i żwirem z kałuż stojących w drogowych dziurach. - Wystarczy, że przejdzie TIR i już wszystko jest brudne i zalane. Nie ma nawet po co myć płotu, bo za chwilę będzie to samo - mówi pani Zofia.

 Pojadą na sesję Rady Powiatu?

Jan Telecki, sołtys Niekłania Małego zwraca uwagę, że starania o remont drogi prowadzone są od lat. - To niebezpieczny odcinek. Mamy nie tylko dziury w drodze, ale też brak chodnika, mimo tego, że jest miejsce, by go zbudować. Strach jest po prostu wychodzić z domów - mówi. W podobnym tonie wypowiada się radny powiatowy Marian Domagała. - Badania prędkości przeprowadzone przez Powiatowy Zarząd Dróg pokazały, że to najbardziej ruchliwa droga powiatowa w gminie. Musimy zrobić wszystko, żeby doprowadzić do jej remontu, bo po zimie jej stan jest bardzo zły - dodaje. Mieszkańców wspiera też radny miejski Maciej Pokusa. - Nie wykluczamy, że jeśli rezultatu nie przyniosą rozmowy na poziomie urzędników, wybierzemy się wszyscy do starosty i zaprosimy go, żeby osobiście przejechał po tej drodze - zapowiada.

 Chcą się dołożyć

Remont drogi zależy od decyzji Zarządu Powiatu. Według utartego zwyczaju gminy dokładają się do remontów ponosząc połowę kosztów inwestycji. - Deklaruję współfinansowanie 11 odcinków dróg powiatowych w gminie Stąporków. Bez odpowiedzi pozostała moja prośba o wprowadzenie programu naprawczego remontu dróg powiatowych, bo w tym przypadku mamy już do czynienia z powiatowym dziadostwem - mówi burmistrz Dorota Łukomska. - W tym roku razem z powiatem, bo latach starań będziemy remontować ul. Kielecką w Odrowążu. Mam nadzieję, że uda nam się wywalczyć drogę przez Niekłań - mówi burmistrz. Chęć współpracy deklaruje starosta Bogdan Soboń. - Znam stan drogi w Niekłaniu. W tym tygodniu pracują już tam drogowcy, uzupełniają ubytki. Drogę zgłosiliśmy do programu tzw. schetynówek. Znajduje się ona na liście rezerwowej i jak nie uda się pozyskać na nią pieniędzy rządowych to sfinansujemy ją tradycyjnie, jeśli zgodę na to wyrazi pani burmistrz - informuje starosta. Jak zapewnia szansa na remont jest duża i niewykluczone, że prace mogłyby się rozpocząć jeszcze w tym roku. Remont oszacowano na niemal milion złotych. Do tematu wrócimy.

Wojciech Purtak

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wyborca - niezalogowany 2018-10-13 13:51:44

    Wiadomo... Kampania wyborcza, ale tej ekipie już dziękujemy. Czas na nowego Burmistrza Stąporkowa! mojego go głosu Pb nie dostanie. Czas na dobre zmiany!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do