Niezachowanie bezpieczeństwa przez kierowców toyoty yaris i ciągnika siodłowego iveco, doprowadziło do ich zderzenia na "krzyżówkach rudzkich" - skrzyżowaniu dróg krajowych K42 z K74. Nikt nie ucierpiał.
Ciągnik iveco z naczepą jechał drogą K74 od Kielc. Na "krzyżówkach rudzkich" skręcał w krajówkę K42 na Rudę Maleniecką. Podczas tego manewru nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu toyocie, którą kierowała mieszkanka Radomia. Auta zderzyły się. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia drogowego, kierowali ruchem, który odbywał się wahadłowe ze względu na zator jaki stworzyły uszkodzone zderzeniem samochody – mówi st.sierż.Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckich policjantów.
[caption id="attachment_45397" align="alignnone" width="579"] Iveco skręciło z drogi K74 w K42. Ślad jazdy ciężarówki widać po rozlanym paliwie. Fot.OSP KSRG Ruda Maleniecka[/caption]
Cztery minuty później
Toyota znajdowała się na wysepce między pasami drogi natomiast ciągnik iveco z naczepą stał na jednym pasie drogi K42. Kierowcy obu samochodów opuścili pojazdy o własnych siłach. Nie odnieśli żadnych obrażeń.
Ok. godz. 16,27 do wypadku dotarły dwa zastępy OSP KSRG Ruda Maleniecka dowodzone przez dh Gerarda Pachura. Cztery minuty po druhach z Rudy Malenieckiej dojechały dwa zastępy JRG kierowane przez asp. Marcina Jędrasika.
Strażacy odłączyli akumulator w uszkodzonej toyocie, sorbentem posypali plamy pokolizyjne. Niesiesz nie mogli zatamować paliwa jakie wyciekało ze zbiornika iveco. Dotarli strażacy z JRG. Znaleźli kołek w lesie i nim uszczelnili dziurę w baku z paliwem. Te działania nie były zbyt skuteczne, więc dowodzący akcją zdecydował, by paliwo przepompować do drugiego, rezerwowego zbiornika iveco. Pompką ręczną przetoczyli 200 litrów paliwa do beczek, a z nich przelali do rezerwowego baku.
Dojechać do parkingu
Po opróżnieniu uszkodzonego zbiornika z paliwa, wyciek został zlikwidowany, a pojazd został dopuszczony przez patrol policji do przejazdu na najbliższy parking. Pozostałości sorbentu zostały zebrane przez zastęp JRG w celu dalszej utylizacji. Ok. godz. 19, strażacy ratownicy swoje działania zakończyli – mówił nam st.kpt.Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
Komentarze opinie