Reklama

Na ratunek było za późno...

Ponieważ nie było możliwości skontaktowania się z 57-letnim mężczyzną z wioski w powiecie koneckim, a w kolejnej wsi z 59-letnim gospodarzem mieszkania, strażacy wyłamywali drzwi, wchodzili z policjantami. W obu przypadkach...

Do pierwszego domu po godz. 20 pojechali druhowie strażacy z OSP KSRG Niekłań dowodzeni przez dh Grzegorza Gulę.

Kilka minut później z Końskich dotarł zastęp JRG i kierowanie akcją objął asp. sztab. Rafał Kwapisz. Gdy dotarli pod wskazany adres, od sąsiada właściciela mieszkania dowiedzieli się, że prawdopodobnie w budynku przebywa mężczyzna. Od trzech dni nie ma z nim kontaktu. Pomimo nawoływania nie reagował.

Zmarł w fotelu

Na miejsce przybył patrol policjantów. Z uwagi na potencjalny stan zagrożenia życia, podjęto decyzję o wejściu do mieszkania. Strażacy używając ciężkiego łomu wyważyli drzwi. Zastano mężczyznę siedzącego w fotelu. Po ocenie funkcji życiowych poszkodowanego odstąpili od pomocy przedlekarskiej. 

Zastęp JRG używając miernika wielogazowego sprawdził budynek. O godz. 20.38 na miejsce przybył Zespół Ratownictwa Medycznego. Ratownicy medyczni po oględzinach ciała mężczyzny odstąpili od pomocy. Dalsze czynności prowadzi policja.

Kolejne wezwanie do zamkniętego domu

Następnego dnia, około godz. 11, zastęp strażaków ratowników koneckiej JRG dowodzony przez mł. kpt. Krzysztofa Kolektę dotarł pod podany adres. Kobieta, która stała przed domem mówiła strażakom, że od kilku dni nie ma kontaktu z właścicielem obiektu. Ostatnio był widziany trzy dni temu. Z psem szedł drogą w nieznanym kierunku. Teraz dom był zamknięty. Strażacy i policjanci w towarzystwie sąsiadki przeszukali posesję.

Wyłamać drzwi

W uzgodnieniu z funkcjonariuszami policji strażacy łomem wyważyli drzwi domu.

- Strażacy weszli do środka z policjantami. Zastali mężczyznę leżącego na podłodze. Z uwagi na stężenie pośmiertne odstąpiono od pomocy przedlekarskiej. Strażacy sprawdzili pomieszczenia domu detektorem gazowym.  Kwadrans przed godz. 13 przybył lekarz POZ, który stwierdził zgon 59-letniego mężczyzny. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzi policja - mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do