
Około godz. 19.15 pod blok wielorodzinny przy ul. Armii Krajowej w Końskich podjechał zastęp strażaków JRG, którym dowodził asp. sztab. Piotr Sadko.
Przed blokiem był właściciel mieszkania, który informował, że w jego mieszkaniu uruchomił się czujnik tlenku węgla.
Nim strażacy przyjechali pod wskazany adres, mieszkańcy opuścili dom. W mieszkaniu były pootwierane okna. Ludzie mówili, że czują się dobrze i nie potrzebują pomocy medycznej.
Czujnik tlenku węgla umocowany był w łaziance, gdzie znajdował się gazowy przepływowy ogrzewacz wody firmy Junkers. Ratownicy zabezpieczeni w sprzęt ODO oraz wyposażeni w detektory wielogazowe udali się do wnętrza mieszkania. I dokonali pomiaru atmosfery.
Urządzenia nie wykryły obecności mierzonych gazów, w tym tlenku węgla. Strażacy zamknęli okna w mieszkaniu i ponownie uruchomili przepływowy gazowy ogrzewacz wody cały czas monitorując atmosferę na obecność tlenku węgla. Urządzenia pomiarowe nie wykazały jego obecności. Ratownicy zalecili, by nie korzystać z przepływowego ogrzewacza wody do czasu sprawdzenia go przez osoby uprawnione. Ponadto nakazali kontrolę poprawności działania wentylacji grawitacyjnej. Na tym działania zakończono.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie