Nie ma dnia, by w sklepach innych miejscach handlu nie pojawiali się złodzieje. Niektórym udaje się umknąć, inni wpadają i ponoszą koszty swojego wybryku.
13 stycznia około godziny 8 mężczyzna "robił" zakupy w jednym ze sklepów spożywczych w Końskich. Z regału z alkoholami zabrał butelkę wódki zatytułowaną "Żołądkowa gorzka" o wartości 20,99 zł i zmierzał do kasy. Tuż przed miejscem, gdzie należy rozliczyć się ze sklepem z pobranego towaru, odpieczętował butelkę i kilkoma haustami wprowadził do organizmu pół litra mocnego alkoholu. Przybyli policjanci wezwani przez obsługę placówki handlowej. Trudno było się im dogadać z coraz bardziej pijanym mężczyzną. Wiadomo, że został wylegitymowany i wniosek o ukaranie trafi do sadu – powiedziała nam sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów.
Ubranka, zabawki i piwo
Inny sklep w Końskich odwiedziła kobieta. Po przejrzeniu różnych półek, regałów z przeróżnymi artykułami zdecydowała co sobie przywłaszczy. Nie wiadomo czy po dłuższym namyśle, czy bezmyślnie zabrała ze sobą wyposażenie dla kilku członków rodziny. A więc ubranka dla maluchów, zabawki dla dzieci i...piwo. Oczywiście ktoś to widział poczynania kobiety. Powiadomił obsługę sklepu, a ta policjantów. Funkcjonariusze spowodowali, że towar wartości 151,93 zł wrócił na półki, a kobieta otrzymała mandat. Nie wspominamy o wstydzie, który jednak złodziejkę nawiedził.
Słodkie "Merci"
Sklep ogólnospożywczy w Stąporkowie odwiedziła klientka. Z półki ze słodyczami zabrała 14 opakowań czekoladek "Merci" o wartości 208,86 zł. Personel sklepu udaremnił jej wyniesienie towaru i poprosił policjantów o interwencję. W efekcie towar wrócił na półkę, a niesforna klientka została ukarana mandatem.
Komentarze opinie