Dwaj zamaskowani mężczyźni wtargnęli do sklepu monopolowego przy ul. Piłsudskiego w Stąporkowie. Krzyknęli, że to jest napad. Poddusili 41-letnią klientkę. Ukradli monitor komputera, czytnik kart i umknęli. Nieco później dotkliwie pobili dwóch 18-latków. Kilka godzin później zostali zatrzymali przez policjantów. Na wniosek prokuratora zostali aresztowani na trzy miesiące.
Około godziny 22.00, do sklepu monopolowego wtargnęli dwaj zamaskowani mężczyźni. Twarze, a nawet całe głowy mieli przysłonięte szalikami – wyjaśniała nam podkomisarz Sylwia Sobczyńska, z wydziału prewencji koneckiej policji. – Krzyczeli, że to jest napad! Po czym rzucili się do lady. Jeden przyduszał 41-letnią kobietę, a drugi plądrował szuflady. Nic nie znalazł godnego uwagi. Niemniej bandyci zabrali monitor komputera i czytnik kart płatniczych. Z półki sklepowej zabrali butelkę piwa i uciekli.
Bili do nieprzytomności
Kilka godzin później dwaj mężczyźni pojawili się na skwerku niedaleko Miejsko Gminnego Domu Kultury i Sportu w Stąporkowie. Tu zaczepili dwóch 18-latków. Pobili ich do nieprzytomności, splądrowali kieszenie. Jednemu zabrali telefon komórkowy (wartości 2.000 złotych) i 40 złotych w gotówce, a drugiemu zwinęli powerbank (wartości 100 złotych). Pozostawili pobitych i uciekli.
O zajściach: napadzie na sklep i pobiciu 18-latków dowiedzieli się funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Stąporkowie. Od razu rozpoczęli poszukiwania sprawców bandyckich działań. Około godziny 3 po północy, patrolujący miasto policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Przepytali ich na różne okoliczności. Podejrzewali, że to właśnie oni byli sprawcami bandyckich działań. Okazało się, że 23- i 22-letni mężczyźni pochodzą z województwa małopolskiego.
Aresztowani na trzy miesiące
Obaj zostali dowiezieni do Komendy Powiatowej Policji w Końskich, gdzie resztę nocy spędzili w areszcie. Po przesłuchaniu zaprowadzono ich do Prokuratury Rejonowej. Przyznali się do napadu na sklep i pobicia dwóch 18-latków. Trafili do Sądu Rejonowego. Na wniosek policji i prokuratora, sąd zastosował wobec nich tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Niemal od razu przewiezieni zostali do Aresztu Śledczego do Kielc, gdzie będą oczekiwać na rozpoczęcie rozprawy sądowej. Postępowanie prowadzą funkcjonariusze Komisariatu Policji w Stąporkowie. Za nocne wyczyny grozi im kara pozbawienia wolności do 12.
Komentarze opinie